Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niemcy: Schaeuble zaprzecza, by był odpowiedzialny za błędy ws. NSU

0
Podziel się:

Niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble oświadczył w piątek, że jako
minister spraw wewnętrznych w rządzie poprzedniej kadencji nie ponosi współodpowiedzialności za
błędy niemieckich służb w śledztwie przeciw neonazistowskiej grupie terrorystycznej NSU.

Niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble oświadczył w piątek, że jako minister spraw wewnętrznych w rządzie poprzedniej kadencji nie ponosi współodpowiedzialności za błędy niemieckich służb w śledztwie przeciw neonazistowskiej grupie terrorystycznej NSU.

Schaeuble zeznawał przed parlamentarną komisją śledczą, która bada prawidłowość działania niemieckiego kontrwywiadu i policji kryminalnej w sprawie grupy Narodowosocjalistycznej Podziemie (NSU), odpowiedzialnej za zamordowanie dziewięciu drobnych przedsiębiorców pochodzenia tureckiego i greckiego oraz niemieckiej policjantki, a także za zamachy bombowe i napady na banki.

Złożona z trojga neonazistów grupa działała 10 lat i została przypadkowo wyryta ponad rok temu. Schaeuble został przesłuchany w związku ze sprawą, bo w latach 2005-2009 był szefem resortu spraw wewnętrznych.

"Nie widzę nic, co mogłoby mnie w jakikolwiek sposób obciążać" - powiedział polityk, cytowany przez agencję dpa.

Dodał, że jako szef MSW nie uważał się za "naczelnego policjanta kraju" i nie ingerował w poszczególne decyzje podległych mu instytucji. "Dlatego w ramach pełnienia urzędu zajmowałem się sprawą tych strasznych mordów tylko w bardzo marginalnym stopniu" - powiedział.

Bronił również swojej ówczesnej decyzji o połączeniu wydziałów Urzędu Ochrony Konstytucji (czyli kontrwywiadu) zajmujących się zwalczaniem prawicowego i lewicowego ekstremizmu. Zdaniem posłów opozycji konsekwencją połączenia tych wydziałów mogło być bagatelizowanie przez funkcjonariuszy kontrwywiadu zagrożeń związanych z prawicowym ekstremizmem w Niemczech.

Przypadkowe wykrycie zbrodni NSU ponad rok temu wstrząsnęło niemiecką opinią publiczną, a w trakcie śledztwa na jaw wyszły błędy i zaniedbania niemieckich służb specjalnych. Prowadząc dochodzenia, służby nie wiązały też ze sobą zabójstw i zamachów popełnionych przez NSU, nie podejmowały tropów oraz nie brały pod uwagę skrajnie prawicowego podłoża zbrodni. Zniszczono też część akt mających związek z neonazistowskim gangiem, co zrodziło podejrzenia o próbę zatuszowania błędów.

Były szef kontrwywiadu Heinz Fromm, który latem tego roku przeszedł na emeryturę, przyznał, że sprawa NSU była wielką porażką służb.

Z Berlina Anna Widzyk (PAP)

awi/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)