*Były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder skrytykował UE za jego zdaniem zbyt jednostronne poparcie dla opozycji na Ukrainie. Polityk SPD w rozmowie z internetowym wydaniem tygodnika "Der Spiegel" opowiedział się w środę za przejęciem roli mediatora przez ONZ. *
"UE nie może być mediatorem na Ukrainie. Jednostronne poparcie Europejczyków dla opozycji uniemożliwia odgrywanie roli mediatora w tym konflikcie. Europa popełniła błąd, stając po jednej stronie i stając się tym samym stroną (konfliktu)" - powiedział Schroeder.
Były kanclerz podkreślił, że on także nie może podjąć się mediacji w ukraińskim konflikcie. "To nie jest zadanie dla pojedynczej osoby" - zaznaczył polityk niemieckiej SPD. "W obecnej sytuacji konieczna jest pomoc instytucji, która może rozmawiać z obiema stronami - taką rolę może pełnić tylko ONZ" - dodał.
Powierzenie Schroederowi misji rozjemczej na Ukrainie zaproponował w środę rano lider niemieckiej opozycji - szef klubu parlamentarnego lewicy Die Linke Gregor Gysi.
Schroeder wypowiedział się przeciwko sankcjom. "W tej chwili sankcje nic nie pomogą" - powiedział. Były kanclerz skrytykował decyzję prezydenta Wiktora Janukowycza o usunięciu siłą demonstrantów z Majdanu.
Schroeder kierował niemieckim rządem w latach 1998 - 2005. W tym czasie zacieśnił kontakty swego kraju z Rosją, tworząc wraz z nią oraz Francją wspólny front przeciwko USA. Socjaldemokrata nazwał publicznie Władimira Putina "demokratą bez skazy". (PAP)
lep/ ro/