*Widoczny Znak upamiętniający przymusowe wysiedlenia Niemców po II wojnie światowej wypełni białą plamę w krajobrazie pamięci Berlina - podkreśliła szefowa Związku Wypędzonych (BdV) Erika Steinbach. *
W oświadczeniu Steinbach wyraziła zadowolenie z decyzji niemieckiego rządu, który przyjął na środowym posiedzeniu projekt utworzenia Widocznego Znaku przeciwko Ucieczkom i Wypędzeniom.
"Obecnie droga do godnego upamiętnienia (losu wypędzonych) poprzez instytucję ekspozycyjną, informacyjną i dokumentacyjną stoi otworem" - dodała Steinbach.
"Dla członków pokolenia wypędzonych będzie pocieszeniem u schyłku ich życia, że ich los nie zostanie zapomniany, a będzie mieć trwałe miejsce we wspólnej pamięci naszej ojczyzny" - dodała.
Według Steinbach "siłą napędową" w pracach nad Widocznym Znakiem była założona przez BdV fundacja Centrum przeciwko Wypędzeniom. "Bez niej nie byłoby dzisiejszej decyzji" - podkreśliła szefowa Związku.
Zapowiedziała, że jej fundacja będzie angażować się w prace nad Widocznym Znakiem, ale niezależnie od tego projektu zamierza kontynuować swoją działalność, w tym organizować własne ekspozycje i przedsięwzięcia dokumentujące historię przymusowych wysiedleń Niemców. (PAP)