Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niemcy: Steinbrueck opublikował swoją teczkę z archiwum Stasi

0
Podziel się:

Kandydat SPD na kanclerza Niemiec Peer Steinbrueck opublikował w internecie
dokumenty na swój temat zebrane przez dawną wschodnioniemiecką policję polityczną Stasi. Teczka nie
zawiera nic, co wskazywałoby na jego kontakty ze służbami, co sugerowała prasa.

Kandydat SPD na kanclerza Niemiec Peer Steinbrueck opublikował w internecie dokumenty na swój temat zebrane przez dawną wschodnioniemiecką policję polityczną Stasi. Teczka nie zawiera nic, co wskazywałoby na jego kontakty ze służbami, co sugerowała prasa.

Teczka nie zawiera żadnych istotnych informacji - oświadczył Steinbrueck na swojej stronie internetowej. "Dowiedziałem się jedynie, kto donosił na mnie podczas moich wizyt w NRD" - napisał polityk SPD, dodając, że była to osoba z jego dalszej rodziny. Ta osoba "zgrywająca ważniaka" przekazywała Stasi - jak ocenił - informacje wyolbrzymione i nieprawdziwe.

"Ani Stasi, ani też inne służby nie próbowały nawiązać ze mną kontaktu" - zapewnił Steinbrueck.

Telewizja publiczna ARD uznała po analizie dokumentów w piątek, że teczka nie zawiera niczego podejrzanego. "Nic, kompletnie nic (tam nie ma)" - powiedział redaktor naczelny studia ARD w Berlinie Ulrich Deppendorf.

O dokumentach, mogących wskazywać na to, że w latach 80. Stasi zamierzała pozyskać Steinbruecka do współpracy, napisała 18 sierpnia gazeta "Welt am Sonntag". Mąż mieszkającej w Turyngii, w dawnej NRD, kuzynki Steinbruecka, znany wschodnioniemiecki aktor i prezenter Lutz Riemann, przyznał w rozmowie z gazetą, że był nieoficjalnym współpracownikiem Stasi, zapewniał jednak, że zdecydowanie odmówił inwigilowania należącego do rodziny zachodnioniemieckiego polityka.

Steinbrueck rozpoczął swoją karierę polityczną w 1977 roku w ministerstwie badań naukowych. Następnie pracował w urzędzie kanclerskim w Bonn, a w 1981 roku oddelegowany został do przedstawicielstwa dyplomatycznego RFN w Berlinie Wschodnim, stolicy NRD. Zajmował się tam polityką energetyczną. Po powrocie do Bonn pracował w ministerstwie badań naukowych i klubie parlamentarnym SPD. W latach 70. i 80. regularnie odwiedzał swoją kuzynkę w Turyngii.

Z raportów pisanych przez agenta ukrywającego się pod pseudonimem "Król Ryszard" wynika, że Steinbrueck określał samego siebie jako marksistę, zwolennika demokratycznego socjalizmu a la SPD. Nie krył negatywnego stosunku do "realnego socjalizmu" praktykowanego w NRD. Twierdził, że enerdowski system nie ma nic wspólnego z ideami Marksa, Engelsa i Lenina. "Welt am Sonntag" sugerował, że pod kryptonimem "Król Ryszard" ukrywał się właśnie Riemann.

Niemieckie media tłumaczą szybką reakcję Steinbruecka na insynuacje gazety chęcią szybkiego przecięcia dyskusji na ten temat. W walce o fotel kanclerza kandydat SPD i jego partia zdecydowanie ustępują rządzącej partii chadeckiej CDU i kanclerz Angeli Merkel. Wybory do Bundestagu odbędą się 22 września.

Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)

lep/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)