Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niemcy: Szef Bundestagu: przyszłość UE zależy od polsko- niemieckich stosunków

0
Podziel się:

Przyszłość rozszerzonej do 27 krajów Unii
Europejskiej będzie zależała od jakości stosunków między Polską a
Niemcami - uważa przewodniczący Bundestagu Norbert
Lammert (CDU).

Przyszłość rozszerzonej do 27 krajów Unii Europejskiej będzie zależała od jakości stosunków między Polską a Niemcami - uważa przewodniczący Bundestagu Norbert Lammert (CDU)
.

Otwierając we wtorek w Berlinie konferencję Fundacji Konrada Adenauera, na której zaprezentowano wyniki badań warszawskiego Instytutu Spraw Publicznych, dotyczących wzajemnego wizerunku Niemców i Polaków, szef niemieckiego parlamentu zauważył, że obecny stan bilateralnych stosunków nie odpowiada wyobrażeniom obu krajów o dobrym sąsiedztwie.

Za paradoks uznał fakt, że do "zachmurzenia" doszło, gdy Polska - przy silnym poparciu Niemiec - stała się pełnoprawnym członkiem europejskiej wspólnoty. Wskazał na rolę byłego kanclerza Helmuta Kohla, który "wcześniej niż inni politycy" dostrzegł konieczność przyjęcia Polski do UE. Zdaniem Lammerta, zadrażnienia między Berlinem a Warszawą wynikają przede wszystkim z różnic w subiektywnym odbiorze wydarzeń z historii.

Nawiązując do wyników badań, polityk CDU wskazał na rozbieżność między stabilnym pozytywnym nastawieniem wobec siebie Polaków i Niemców a zawirowaniami w stosunkach politycznych. "Stosunki między ludźmi okazują się być bardziej stabilne od zależnych od koniunktury stosunków politycznych" - podkreślił.

"Odsetek Polaków, którzy oceniają stosunki z Niemcami jako złe, wzrósł co prawda z 6 do 14 proc., jednak ponad 75 proc. ankietowanych określa kontakty z zachodnim sąsiadem mianem dobrych, serdecznych i bliskich" - zaznaczył polityk CDU.

Szefowa Instytutu Spraw Publicznych Lena Kolarska-Bobińska podkreśliła, że obawy przed Niemcami systematycznie spadają od demokratycznego zwrotu w 1989 roku. W roku 1990 obawy przed Niemcami deklarowało 88 proc. Polaków, obecnie tylko 21 proc. W tym samym czasie wzrósł natomiast strach przed Rosją - z 25 do 67 proc.

Autor badań, Mateusz Fałkowski z ISP stwierdził, że w porównaniu do roku 2000, w obu społeczeństwach nastąpił wzrost wiedzy kosztem stereotypów. Pomimo tego, wśród Niemców nadal przeważają negatywne skojarzenia z Polską (41 proc.) nad pozytywnymi (30 proc.).

14 proc. Niemców kojarzy Polaków z kradzieżami samochodów i przestępczością innego rodzaju, dla 10 proc. Polacy to osoby pracujące "na czarno" i odbierające miejscowym miejsca pracy. 9 proc. ankietowanych wskazało na biedę i zacofanie. Pozytywne skojarzenia są dużo rzadsze - dla 4 proc. Niemców Polska jest partnerem w Europie, 3 proc. wskazuje na gościnność, 8 proc. uważa, że w Polsce są piękne krajobrazy.

Sympatię wobec Polaków deklaruje 26 proc. Niemców, natomiast 15 proc. niechęć. Prawie dwie trzecie pytanych nie potrafiło udzielić odpowiedzi na to pytanie. Sympatię wobec Niemców deklaruje 44 proc. Polaków (2000 r. - 38 proc.), niechęć 23 proc. (24 proc.).

Pomimo licznych konfliktów w minionych latach odsetek Niemców oceniających pozytywnie polsko-niemieckie stosunki wzrósł z 57 w roku 2000 do 60 obecnie. Natomiast odsetek ocen negatywnych zmniejszył się z 29 do 27 procent. 58 proc. Niemców uważa, że pojednanie polsko-niemieckie jest możliwe, tylko 19 proc. wyklucza taką możliwość. O Centrum przeciwko Wypędzeniom Eriki Steinbach słyszało 12 proc. Niemców, natomiast 68 proc. nie zna tego projektu. Jednak 25 proc. uważa, że Polacy powinni "symbolicznie uznać" krzywdę wyrządzoną Niemcom po II wojnie światowej.

Podczas dyskusji podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Andrzej Krawczyk przypomniał, że pozytywne zmiany wizerunku Niemców wśród Polaków rozpoczęły się już na początku lat 80. Związane były z poparciem obywateli RFN dla Solidarności oraz akcją wysyłania paczek żywnościowych po wprowadzeniu stanu wojennego w 1981 r. "To wtedy nastąpił przełom moralny, dzięki czemu udało nam się nawiązać psychiczny kontakt z Niemcami" - powiedział Krawczyk.

W połowie lat 80. mieszkańcy ziem zachodnich rozpoczęli odkrywanie niemieckich śladów - dodał. Proces stałego wzrostu sympatii uległ zahamowaniu pod koniec lat 90. Zdaniem Krawczyka, związane było to z roszczeniami niemieckich ziomkostw wobec Polski oraz zmęczeniem procesem transformacji. Podsekretarz stanu zapewnił, że polski prezydent zainteresowany jest pogłębianiem współpracy w Niemcami. 5 grudnia w Kraju Saary ma odbyć się spotkanie na szczycie przywódców Trójkąta Weimarskiego - Polski, Francji i Niemiec.

Przedmiotem debaty była także sytuacja w Polsko-Niemieckiej Wymianie Młodzieżowej oraz niemiecko-rosyjski Gazociąg Północny. Szefowa niemieckiego biura PNWM Doris Lemmermeier ostrzegła, że strona polska nie przekazała dotychczas ostatniej raty na działalność organizacji, co może spowodować wstrzymanie projektów wymiany młodzieży. Jak podkreśliła, polskie Ministerstwo Edukacji Narodowej nieoczekiwanie odwołało zapowiedziane na środę rozmowy.

Krytykując projekt gazociągu, Eugeniusz Smolar z Centrum Stosunków Międzynarodowych w Warszawie powiedział, że budowa nitki przez Bałtyk "osłabia pozycję geopolityczną Polski" i naraża na szwank wspólną europejską politykę bezpieczeństwa. "Gazociąg nie wzmacnia Polski i to nam się nie podoba" - mówił Smolar. Niemieccy uczestnicy dyskusji wytykali Polakom, że "lamentują" nie składając żadnych konkretnych propozycji. "Gazociąg powstanie, ponieważ Europie potrzebny jest gaz" - powiedział deputowany CDU Georg Schirmbeck.

Podstawą badań były wyniki sondaży przeprowadzonych w Polsce przez PBS w 2000 r. i CBOS w listopadzie 2005 r. W pierwszym przypadku uczestniczyło 1023 reprezentatywnie wybranych dorosłych Polaków, w drugim 1005 osób. W Niemczech instytut Emnid przepytał w 2000 r. 1000 osób w wieku powyżej 14 lat, a w kwietniu i maju 2006 r. 1009 osób.

Jacek Lepiarz (PAP)

lep/ cyk/ ro/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)