Rząd w Berlinie ubolewa z powodu rezygnacji głównego ekonomisty Europejskiego Banku Centralnego, Niemca Juergena Starka - oświadczył w piątek niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble. Dodał, że Berlin ma "dobrą propozycję" na jego następcę.
Stark ma ustąpić ze stanowiska do końca roku, prawie trzy lata przed końcem kadencji. Komunikat banku głosi, że rezygnuje on z powodów osobistych. Komentatorzy wskazują jednak, że sprzeciwiał się on skupowaniu przez EBC obligacji zadłużonych państw strefy euro. Dotychczas bank zainwestował w te papiery 129 mld euro, co budzi spore kontrowersje we władzach EBC.
Schaeuble nie ujawnił do piątkowego wieczoru nazwiska swojego kandydata na nowego szefa EBC. Niemieckie media informują nieoficjalnie, że chodzi o obecnego sekretarza stanu w ministerstwie finansów w Berlinie Joerga Asmussena.
Kanclerz Angela Merkel podkreśliła wieczorem, że Juergen Stark bronił "kultury stabilności, służącej interesom mieszkańców strefy euro". "Dziękuję mu za to, że pełniąc wszystkie dotychczasowe funkcje, a szczególnie jako główny ekonomista Europejskiego Banku Centralnego, przez wiele lat konsekwentnie i z sukcesem występował na rzecz stabilnej wspólnej waluty" - oświadczyła Merkel.
Jak pisze agencja dpa, zaniepokojeni rezygnacją Starka są politycy niemieckiej chadecji. "To dramatyczny sygnał alarmowy, który pokazuje, że EBC musi zostać sprowadzony na właściwą drogę" - ocenił przewodniczący rady gospodarczej partii CDU Kurt Lauk.
Z Berlina Anna Widzyk (PAP)
awi/ mc/
