W katedrze św. Jadwigi w Berlinie z udziałem biskupów i polityków niemieckich odbyła się w czwartek wieczorem msza dziękczynna za pontyfikat Benedykta XVI. W nabożeństwie uczestniczyła kanclerz Angela Merkel.
Przewodniczący Niemieckiej Konferencji Biskupów arcybiskup Robert Zollitsch nazwał papieża "skałą w kipieli gwałtownie zmieniającego się świata" i wskazał na jego zaangażowanie we wznoszeniu "pomostów między nauką a wiarą".
Abp Zollitsch zaznaczył, że "religijne świadectwo Benedykta było jednoznaczne, chociaż czasami spotykało się z oporem, a nawet ostrym sprzeciwem". "Papież Benedykt poszukiwał dialogu z innymi religiami. Religia nie może nigdy być powodem do nienawiści lub przemocy, nie wolno jej wykorzystywać do politycznych celów" - mówił w kazaniu przewodniczący niemieckiego episkopatu.
"Szczególnie my, Niemcy, wdzięczni jesteśmy papieżowi za jego dobitne słowa podczas wizyty w obozie zagłady Auschwitz, w których okazał wielką pokorę" - podkreślił abp Zollitsch.
Benedykt XVI przyjechał do byłego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau w maju 2006 roku. Powiedział wówczas: "Mówić w tym miejscu kaźni i niezliczonych zbrodni przeciwko Bogu i człowiekowi, niemających sobie równych w historii, jest rzeczą prawie niemożliwą - a szczególnie trudną i przygnębiającą dla chrześcijanina, dla papieża, który pochodzi z Niemiec". (PAP)
lep/ akl/ mc/
