Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niemcy: W SPD rozpoczął się plebiscyt ws. koalicji z Merkel i CDU: CSU

0
Podziel się:

W SPD rozpoczęło się w piątek głosowanie w sprawie utworzenia koalicji z
partiami chadeckimi CDU i CSU. Do udziału w plebiscycie jest uprawnionych 475 tys. członków partii.
Pozytywny wynik jest warunkiem powstania koalicyjnego rządu Angeli Merkel.

W SPD rozpoczęło się w piątek głosowanie w sprawie utworzenia koalicji z partiami chadeckimi CDU i CSU. Do udziału w plebiscycie jest uprawnionych 475 tys. członków partii. Pozytywny wynik jest warunkiem powstania koalicyjnego rządu Angeli Merkel.

"Jestem pewien, że uzyskamy dobry wynik" - powiedział szef SPD Sigmar Gabriel w piątek w swoim mieście rodzinnym, Goslarze w Dolnej Saksonii. Pytany przez dziennikarzy, odparł, że nie ma w domu szklanej kuli, z której mógłby odczytać wynik. "Poczekajmy tydzień, a dowiemy się" - powiedział polityk SPD po wrzuceniu do skrzynki pocztowej koperty ze swoim głosem.

Gabriel podkreślił, że będąca przedmiotem plebiscytu umowa koalicyjna, która ma stanowić podstawę programową wspólnego rządu socjaldemokratów i chrześcijańskich demokratów, "nie jest zła" i że całe kierownictwo partii podziela tę ocenę. W programie rządu znalazła się między innymi postulowana przez SPD płaca minimalna.

Wewnątrzpartyjny plebiscyt potrwa do 12 grudnia. Wynik korespondencyjnego głosowania ma być podany do wiadomości publicznej 14 grudnia. Referendum będzie ważne, jeśli weźmie w nim udział co najmniej 20 proc. członków blisko półmilionowej partii.

Przewodniczący trzech partii - Angela Merkel (CDU), Sigmar Gabriel (SPD) i Horst Seehofer (CSU) - podpisali wstępnie w zeszłym tygodniu umowę koalicyjną.

Kierownictwo SPD podjęło decyzję o przeprowadzeniu referendum w związku z silnymi oporami wobec koalicji z głównym politycznym przeciwnikiem - CDU/CSU - wśród szeregowych członków partii. Obawiają się oni zdominowania przez silniejszego partnera i utraty popularności w ich lokalnych środowiskach, co może odbić się niekorzystnie na wyniku kolejnych wyborów. W wyborach do Bundestagu 22 września CDU/CSU zdobyły 41,5 proc. głosów, a SPD 25,7 proc.

Trybunał Konstytucyjny w Karlsruhe ogłosił tymczasem, że plebiscyt nie narusza niemieckiej konstytucji. Zdaniem sędziów partie polityczne mają wolną rękę w ustalaniu swoich wewnętrznych procedur decyzyjnych. Autor wniosku do TK twierdził, że referendum dezawuuje znaczenie wyborów parlamentarnych.

Kierownictwo SPD uważa, że plebiscyt jest przejawem partyjnej demokracji godnym naśladowania przez inne partie niemieckie.

W przeddzień rozpoczęcia plebiscytu członków SPD zbulwersowały informacje o anonimowych telefonach z pogróżkami do przeciwników współpracy z Angelą Merkel. Jednym z celów szantażu był przewodniczący organizacji partyjnej w Bruchsal w Badenii-Wirtembergii, Fabian Verch. Rozmówca, który podszył się po zarząd SPD, ostrzegał działacza, że sprzeciw wobec współpracy z CDU/CSU może mieć niekorzystne konsekwencje dla jego kariery politycznej.

Sondaże wskazują na przewagę wśród osób sympatyzujących z SPD zwolenników koalicji nad jej przeciwnikami. Nie wiadomo jednak, jak zagłosują członkowie partii.

Jeśli wynik plebiscytu będzie pozytywny, Bundestag wybierze 17 grudnia Merkel po raz trzeci na kanclerza Niemiec. Jeśli SPD odrzuci umowę, Merkel będzie mogła podjąć rozmowy koalicyjne z Zielonymi lub zdecydować się na rząd mniejszościowy. Trzecią opcją są przyspieszone wybory. Istniejąca teoretycznie możliwość utworzenia przez SPD, Zielonych i Lewicę rządu lewicowo-centrowego uważana jest - pomimo arytmetycznej większości - za nieprawdopodobną ze względu na polityczne różnice dzielące te trzy ugrupowania.

Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)

lep/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)