Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niemcy: Zabójstwo Politkowskiej dominuje w komentarzach prasowych na temat wizyty Putina

0
Podziel się:

W komentarzach środowej niemieckiej
prasy na temat wizyty Władimira Putina w Niemczech wiele miejsca
zajmuje sprawa domniemanej współodpowiedzialności rosyjskiego
prezydenta za zabójstwo krytycznej wobec Kremla dziennikarki Anny
Politkowskiej.

W komentarzach środowej niemieckiej prasy na temat wizyty Władimira Putina w Niemczech wiele miejsca zajmuje sprawa domniemanej współodpowiedzialności rosyjskiego prezydenta za zabójstwo krytycznej wobec Kremla dziennikarki Anny Politkowskiej.

Gazety wyrażają również obawy, że zapowiadana przez Putina rosyjska ekspansja na niemiecki rynek energetyczny przyniosłaby Moskwie zbyt wiele jednostronnych korzyści.

"Putin przyjęty okrzykami +Morderca, morderca+" - zatytułował swą relację z Drezna dziennik "Die Welt". Jak napisał, okrzyki takie słychać było, gdy Putin i niemiecka kanclerz Angela Merkel wysiadali z samochodu na drezdeńskiej starówce.

"Potępiony ostro również przez rząd federalny czyn (zabójstwa Politkowskiej - PAP) kładzie się cieniem na wizytę Putina w Niemczech w sytuacji, gdy jego rząd ustawicznie poddawany jest krytyce za ingerowanie w media" - wskazuje "Die Welt".

Wydawany podobnie jak "Die Welt" przez koncern Springera wysokonakładowy dziennik "Bild" przypomniał skalę udziału Rosji w niemieckim imporcie energetycznym oraz nabycie przez rosyjski bank udziału w wytwarzającym Airbusy koncernie EADS.

"Niektórzy eksperci spoglądają na zakupowy szał Rosjan z rosnącą troską. Wojenna kasa Putina jest nabita po brzegi. 130 miliardów euro rezerw w złocie i dewizach. Do tego znaczne nadwyżki budżetowe - całkiem inaczej niż u nas! (...) Dzisiaj Putin spotyka się w Monachium z szefami naszych gospodarczych gigantów: Siemens, E.on, MAN, Audi, Linde, Metro. Na razie nie są one jeszcze na sprzedaż..." - takim niedopowiedzeniem kończy "Bild" swój komentarz, zatytułowany "Rosjanie nadchodzą".

Monachijska "Sueddeutsche Zeitung" wskazuje, iż mimo formułowanych pod adresem Putina zarzutów waga stosunków rosyjsko- niemieckich nie pozwala na ignorowanie jego osoby.

"Kto wie, czy prezydent mniej znaczącego kraju byłby w Niemczech chętnie widziany, po tym, gdy w tajemniczych okolicznościach zamordowano krytykującą system dziennikarkę. Władimir Putin oczywiście mógł mimo to przyjechać" - zaznacza "SZ", uzasadniając następnie konieczność utrzymywania ciągłego dialogu z Moskwą.

"Niemcy potrzebują rosyjskiej energii. Rosja potrzebuje niemieckiego wsparcia w Europie. Niemieckie firmy chcą w Rosji sprzedawać. Rosyjskie przedsiębiorstwa chcą w Niemczech inwestować. W każdej kryzysowej strefie świata, czy to na Bliskim Wschodzie, czy to na Półwyspie Koreańskim, Rosja ma dużo do powiedzenia, także gdy chodzi o niemieckie interesy bezpieczeństwa. I Niemcy są jak żaden inny kraj predestynowane do tego, by pośredniczyć między Moskwą i Waszyngtonem. Nie ma zatem alternatywy dla dialogu, ale musi on mieć szerszy zakres - od rynków po wolność mediów" - zaznacza "Sueddeutsche Zeitung".

Dziennik ekonomiczny "Handelsblatt" ostro skrytykował Putina za jego przedstawiony w Dreźnie komentarz na temat zabójstwa Politkowskiej. "Wtedy (po wypowiedzi Merkel, iż rosyjski prezydent obiecał zbadanie okoliczności morderstwa - PAP) zwięźle zabrał głos Putin. +Jej zamordowanie wyrządziło Rosji i jej kierownictwu znacznie większą szkodę niż jej artykuły+ - powiedział pod adresem dziennikarzy. W dniu pogrzebu Anny Politkowskiej w Moskwie, w którym wzięły udział tysiące ludzi, nie można się było wyrazić bardziej cynicznie" - napisał "Handelsblatt". (PAP)

dmi/ ap/

int.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)