Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niemowlę z obrażeniami zmarło; niewykluczona zmiana zarzutu dla ojca

0
Podziel się:

W częstochowskim szpitalu zmarł ponadtrzymiesięczny chłopczyk, który
przed miesiącem trafił do tej placówki z rozległymi obrażeniami mózgu. Prokuratura, która zarzuciła
ojcu dziecka spowodowanie ciężkiego uszkodzenia ciała, nie wyklucza zmiany zarzutu.

W częstochowskim szpitalu zmarł ponadtrzymiesięczny chłopczyk, który przed miesiącem trafił do tej placówki z rozległymi obrażeniami mózgu. Prokuratura, która zarzuciła ojcu dziecka spowodowanie ciężkiego uszkodzenia ciała, nie wyklucza zmiany zarzutu.

Informację o śmierci dziecka przekazał we wtorek PAP rzecznik częstochowskiej prokuratury Romuald Basiński.

Chłopczyk trafił do szpitala 6 marca. Niemowlę i jego kilkunastomiesięczna siostra byli wówczas pod opieką ojca. Po pogotowie zadzwoniła sąsiadka, którą ojciec poprosił o pomoc. Chłopczyk był w bardzo ciężkim stanie, był reanimowany, przewieziono go do częstochowskiego szpitala. Lekarzom nie udało się go uratować.

Prokuratura pierwotnie zarzuciła 36-latkowi spowodowanie ciężkiego uszkodzenia ciała, zagrażającego życiu dziecka, za co grozi do 10 lat więzienia. Śledczy nie mówią o pobiciu, lecz o "nadużyciu siły fizycznej", na razie z uwagi na dobro śledztwa nie chcą mówić o szczegółach.

Podejrzany nie przyznał się do winy. Jego wyjaśnienia prokuratura uznała za niespójne i sprzeczne z charakterem obrażeń chłopczyka opisanymi we wstępnej opinii lekarzy. Mężczyzna został aresztowany.

Niewykluczone, że po uzyskaniu wyników sekcji zwłok dziecka zmieni się stawiany mężczyźnie zarzut. "Protokół z sekcji zwłok będzie miał bardzo ważne znaczenie dla dalszego kierunku śledztwa" - zaznaczył prok. Basiński.

Prokuratura nie znalazła podstaw do stawiania zarzutów matce dziecka, ale po interwencji pogotowia rodzicom odebrano kilkunastomiesięczną siostrę zmarłego chłopczyka. Dziecko było zaniedbane, trafiło do placówki opiekuńczej. Prokuratura wystąpiła do sądu o odebranie praw rodzicielskich.

Jak podaje prokuratura, matka nieżyjącego chłopczyka w przeszłości raz informowała o kłopotach w rodzinie, ale kiedy chciano jej pomóc, odmówiła współpracy. W śledztwie badane jest, czy przedstawiciele opieki społecznej sprawowali właściwy nadzór nad rodziną. Jak dotąd prokuratorzy nie dopatrzyli się nieprawidłowości.(PAP)

kon/ abr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)