Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

NIK o żandarmerii: lepiej wyposażyć i rozbudować pion śledczy

0
Podziel się:

#
dochodzi oświadczenie stanowisko komendanta głównego ŻW
#

# dochodzi oświadczenie stanowisko komendanta głównego ŻW #

09.05. Warszawa (PAP) - W Żandarmerii Wojskowej należy rozbudować pion dochodzeniowo-śledczy oraz wzmocnić współpracę z policją, prokuraturą i innymi służbami; żandarmi potrzebują też lepszego wyposażenia, m.in. w środki łączności - stwierdziła NIK, która badała wojskową policję.

Z przesłanej PAP w środę informacji Najwyższej Izby Kontroli wynika, że Izba - mimo zastrzeżeń - wystawiła ŻW pozytywną ocenę. Kontrola, przeprowadzona od stycznia 2008 do września 2011 r., dotyczyła kierowania i dowodzenia żandarmerią oraz nadzoru nad tą służbą. Kontrolerzy badali MON, w tym Sztab Generalny, Komendę Główną ŻW, oddziały w Krakowie i Warszawie, Centrum Szkolenia ŻW w Mińsku Mazowieckim, a także komponent ŻW w kontyngencie wojskowym w Kosowie.

NIK oceniła pozytywnie nadzór ministra obrony nad tą liczącą ok. 3 tys. żołnierzy formacją oraz dowodzenie nią przez komendanta głównego. W większości skontrolowanych jednostek nie stwierdzono nieprawidłowości pod względem zabezpieczenia logistycznego i finansowego ani polityki kadrowej.

Zastrzeżenia kontrolerów wzbudziły natomiast braki w wyposażeniu niektórych jednostek, np. niedobory sprzętu żandarmów działających w ramach kontyngentu w Kosowie, niedostateczna liczba żołnierzy i niepełna realizacja zaplanowanych szkoleń.

Zdaniem NIK zmiany strukturalne w ŻW nie w pełni odpowiadają zmianom, jakie zaszły w całych siłach zbrojnych, zredukowanych liczebnie i przekształconych w armię profesjonalną. Izba wskazała, że w żandarmerii pozostawiono rozbudowany pion prewencji, mimo że zadań z nią związanych ubyło po zawieszeniu służby zasadniczej.

Tymczasem w ocenie Izby "zmieniające się kierunki zagrożeń uzasadniają wzmocnienie pionu dochodzeniowo-śledczego". NIK oceniła, że ŻW dobrze pilnuje dyscypliny żołnierzy. W okresie objętym kontrolą przeprowadzono ponad 6 tys. postępowań karnych, a co drugie z nich zakończyło się aktem oskarżenia. Izba wskazała przy tym, że ŻW powinna wzmocnić współdziałanie z innymi służbami powołanymi do zapewnienia porządku i zwalczania przestępczości. W ocenie NIK żandarmi muszą skuteczniej zbierać informacje o przestępstwach i wykroczeniach popełnianych przez żołnierzy, gdy postępowania w tych sprawach prowadzi jednocześnie policja, prokuratury lub sądy cywilne.

NIK pozytywnie oceniła zasady i tryb naboru do ŻW. Izba zwróciła uwagę, że chętnie w organizacji szkoleń korzystano z pomocy i doświadczenia policji, Straży Granicznej, BOR, CBA, ABW, specjalistów medycyny sądowej. Dzięki temu żandarmi doskonalili techniki negocjacyjne, zatrzymywanie niebezpiecznych przestępców, zwalczanie przestępczości narkotykowej, taktykę przesłuchań oraz metodologię poszukiwań i identyfikację ludzkich szczątków.

Podobnie jak w kontroli profesjonalizacji armii, tak w przypadku ŻW NIK stwierdziła, że "poważnym problem jest absencja podczas testów sprawności fizycznej". W krakowskim oddziale żandarmerii kontrolerzy stwierdzili też znaczące nieobecności żołnierzy na ćwiczeniach strzeleckich.

Czasami - jak w jednostce specjalnej ŻW w Warszawie - problemy ze szkoleniami wynikały z braku zabezpieczenia medycznego. Z tego powodu w latach 2008-2010 odwołano 95 z 350 szkoleń strzeleckich i minersko-saperskich, nie odbyło się też żadne z pięciu zaplanowanych szkoleń na poligonie.

NIK napisał też, że w trakcie XXIV zmiany PKW KFOR w Kosowie na miejsce wysłano zbyt mało żandarmów, którzy byli zbyt słabo wyposażeni w porównaniu z przydzielonymi im zadaniami. "W tej sytuacji rozbudowany system meldunkowy pomiędzy sekcją a Komendą Główną bardziej przeszkadzał, niż pomagał" - uznali kontrolerzy.

Kontrola wykazała ponadto, że żandarmi z Krakowa byli bardzo rzadko obecni na lotnisku w Balicach podczas przylotów i odlotów żołnierzy uczestniczących w misjach zagranicznych. Na blisko 1700 razy żandarmi asystowali żołnierzom w 49 przypadkach. ŻW wyjaśniała, ze często nie miała informacji o takich lotach, dowódca bazy lotniczej tłumaczył, że przepisy nie nakazują mu informowania ŻW o planowanych lotach w rejon misji.

Inną bolączką ŻW są niedobory w wyposażeniu jednostek na czas pokoju. Brakuje radiotelefonów, radiostacji stacjonarnych i plecakowych oraz wozów dowodzenia. Izba stwierdziła też niedostatki sprzętu i uzbrojenia na potrzeby mobilizacyjne i wojenne. Kontrola wykazała, że niedobory wynikały głównie z faktu, iż Odział Zabezpieczenia ŻW powstał niedawno i nie uzupełnił jeszcze wszystkich zapasów.

NIK zwróciła uwagę na niedostosowane prawo i brak procedur dla oddziału specjalnego ŻW zabezpieczającego zagraniczne wyjazdy osób z MON, którym przysługuje ochrona.

Inne problemy pojawiły się po rozformowaniu 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego w związku z przelotami na pokładzie samolotów wyczarterowanych przez MON. Osoby chronione przez żandarmów mogą teraz podróżować samolotami cywilnymi, w których obowiązuje zakaz przewozu broni - zauważa Izba.

Stwierdzone przez Izbę uchybienia dotyczyły ponadto braku niektórych przepisów wykonawczych do znowelizowanej ustawy o żandarmerii. Kontrolerzy stwierdzili także, że ŻW nie posiadała pełnej wiedzy o imprezach masowych i uroczystościach, które odbywały się na terenach podległych MON.

Odnosząc się do raportu Najwyższej Izby Kontroli, komendant główny ŻW gen. dyw. Mirosław Rozmus podkreślił, że generalna ocena kontrolerów była dla żandarmerii pozytywna; dotyczyło to też realizacji zadań związanych z Euro2012. Zalecenia NIK - według Rozmusa - wynikają z bieżących zmian zachodzących w całej armii. "Zalecenia te częściowo już zostały zrealizowane, a pozostałe są w trakcie realizacji" - napisał Rozmus w stanowisku przesłanym PAP w środę wieczorem.

Komendant główny ŻW zaznaczył, że zmiany organizacyjno-etatowe, które mają dostosować ŻW do profesjonalnej armii, rozpoczęły się na początku 2011 r. i są kontynuowane. Poinformował też, że zgodnie z zaleceniami NIK rozpoczęto proces zmiany aktów prawnych, w tym ustawy o ŻW i rozporządzenia ws. osób ochranianych przez ŻW. "Sukcesywnie podpisywane są nowe porozumienia Komendanta Głównego Żandarmerii Wojskowej o współdziałaniu z innymi organami powołanymi do utrzymania porządku i zwalczania przestępczości" - poinformował Rozmus. Dodał, że aby uzupełnić wskazane przez NIK braki w uzbrojeniu i wyposażeniu ŻW zwróciła się o dodatkowe zakupy do Inspektoratu Uzbrojenia i Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych.

Z kolei rzecznik prasowy ŻW ppłk Marcin Wiącek zwrócił uwagę, że opisane w raporcie NIK znaczne absencje na testach ze sprawności fizycznej zanotowano tylko w jednej jednostce - w Krakowie - a nie w całej formacji. Wiącek zaznaczył, że w całej armii żołnierz, który dwa razy nie przystąpi do egzaminu z wf, musi się stawić przed komisją lekarską, a ta może orzec jego nieprzydatność do służby w wojsku. (PAP)

brw/ ral/ bno/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)