Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

NIK: rażące zaniedbania w ochronie przeciwpowodziowej

0
Podziel się:

NIK od lat alarmowała by stworzyć program.

NIK: rażące zaniedbania w ochronie przeciwpowodziowej
(PAP/Andrzej Grygiel)

NIK od lat alarmowała o zaniedbaniach w ochronie przeciwpowodziowej w Polsce. Od _ powodzi stulecia _ przeprowadzonych zostało kilkanaście kontroli - wszystkie wykazały liczne nieprawidłowości. Nie wiele się od tego czasu zmieniło.

- _ Polskie służby i samorządy mają bardzo dobrze opracowane plany działania na wypadek powodzi __ _- podkreśla Paweł Biedziak, rzecznik Najwyższej Izby Kontroli. - _ Nadal jednak problemem jest zapobieganie _ - mówi rzecznik.

Chodzi o brak ogólnokrajowego programu ochrony przeciwpowodziowej, mimo że Prawo Wodne wymaga tego od ośmiu lat. Na tą kwestię NIK zwracała uwagę kilkukrotnie: w 1997, 2000, 2004 i 2010.

Zdaniem kontrolerów, rząd przeznacza zbyt mało pieniędzy na inwestycje w tej dziedzinie - _ Jedynym co udało się zrobić od powodzi w 1007 r., jest budowa osłony hydrologiczno-meteorologicznej, dostarczającej m.in. informacji o stanie wód i pogodzie komitetom przeciwpowodziowym, oraz stworzenie systemu pomiarowego _ - poinformował rzecznik. - _ Zrobić trzeba jednak znacznie więcej _- podkreśla Biedziak.

Po zakończeniu _ powodzi stulecia _w 1997 r. NIK zwracała uwagę m.in. na konieczność wprowadzenia zasad, zgodnie z którymi w obszarze między korytem rzeki a wałami, nie może być żadnych drzew, krzewów czy budynków. - _ Podczas powodzi właśnie te drzewa i krzewy tworzyły zatory. Obecnie procedury te są przestrzegane _ - stwierdził rzecznik.

Kontrole wykazywały także liczne zaniedbania, np. w kwestii zabudowywania terenów zalewowych oraz pogarszającego się stanu technicznego budowli i obiektów piętrzących. W raporcie z 2004 r. kontrolerzy podkreślali, że połowa z nich jest przestarzała, a na poprawę ich stanu nie przyznawane są odpowiednie środki. Dwa lata później, negatywnie ocenili realizowanie przez samorządy obowiązku wyposażenia i utrzymywania magazynów przeciwpowodziowych.

_ - Ustalenia wcześniejszych kontroli w znacznym stopniu potwierdziła kontrola przeprowadzona w 2008 r., dotycząca realizacji zadań w zakresie małej retencji wód przez wojewódzkie zarządy melioracji i urządzeń wodnych w Krakowie, Poznaniu i w Warszawie. Ustalono wówczas, że możliwości retencjonowania wód zwiększono w niewielkim stopniu, a stan techniczny urządzeń i obiektów hydrotechnicznych nie poprawił się _ - powiedział Biedziak.

Podobny wydźwięk ma raport z 2010 r., w którym Izba negatywnie oceniła funkcjonowanie systemu ochrony przeciwpowodziowej w województwie małopolskim i świętokrzyskim. Stwierdzono, że zaniedbywane są kontrole wałów przeciwpowodziowych oraz konserwacje i utrzymanie strumieni, potoków i przydrożnych rowów. Według kontrolerów tylko w Małopolsce połowa sprawdzanych wałów nie gwarantowała bezpieczeństwa.

Ten raport stał się m.in. przyczyną wystąpienia szefa MSWiA do ministra finansów z prośbą o środki na sporządzenie oceny stanu technicznego wałów w Polsce. 5 mln zł zostało już przekazane ministrowi rolnictwa na ten cel.

NIK kontrolowała też w 2009 roku, jak wyglądało w latach 2007-2008 gospodarowanie środkami w ramach projektu _ Ochrony Przeciwpowodziowej w dorzeczu rzeki Odry _. Z ustaleń kontrolerów wynikało, że Polska w niewielkim stopniu wykorzystała pożyczkę jaką uzyskała na ten cel z Banku Światowego. Mimo to musiała ponosić przewidziane umową koszty obsługi zadłużenia - ponad 3,5 mln zł.

Jeśli w najbliższym czasie nie zostanie stworzony ogólnopolski system ochrony przeciwpowodziowej, Polska może mieć problem z wypełnieniem dyrektywy unijnej z 2007 r. w sprawie oceny ryzyka powodziowego i zarządzania nim_ . - Odpowiednie regulacje miały znaleźć się w naszym prawie już do końca listopada 2007 r., a prace nadal trwają. Czas na wdrożenie dyrektywy mamy tylko do końca 2011 r. _ - powiedział Biedziak.

Jak dodał, chodzi o to, by działania służb sąsiadujących ze sobą krajów UE były kompatybilne w momencie, gdy dotknie je powódź. _ _

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)