Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

NIK: samorządy nie kontrolują opłat za zezwolenia na handel alkoholem

0
Podziel się:

Władze samorządowe nie weryfikują oświadczeń
właścicieli sklepów oraz restauratorów o dochodach osiąganych ze
sprzedaży alkoholu - wynika z raportu NIK przekazanego do Sejmu.

Władze samorządowe nie weryfikują oświadczeń właścicieli sklepów oraz restauratorów o dochodach osiąganych ze sprzedaży alkoholu - wynika z raportu NIK przekazanego do Sejmu.

Rzecznik Najwyższej Izby Kontroli Paweł Biedziak wyjaśnił, że w rezultacie takiej sytuacji "osoby te mogą wnosić zaniżone opłaty za zezwolenie na handel alkoholem. Zdaniem kontrolerów NIK taka praktyka stwarza możliwość wystąpienia korupcji".

Dlatego Izba proponuje wprowadzenie zmian w ustawie, które zobowiązałyby samorządy do obligatoryjnego cofnięcia zezwolenia w przypadku opóźnień w dokonywaniu wpłat przez przedsiębiorcę.

NIK skontrolowała, jak samorządy radziły sobie, w latach 2006-2007, z pobieraniem i wykorzystaniem opłat za zezwolenia na handel alkoholem. Kontrolerzy ujawnili przypadki nierównego traktowania sprzedawców alkoholu przy wydawaniu decyzji o cofnięciu zezwolenia. Np. w Lidzbarku Warmińskim na 35 przypadków opóźnionych opłat wydano tylko cztery decyzje o wygaśnięciu zezwolenia, a tłumaczono to ustnym poleceniem ówczesnego burmistrza. Nierówność wykryto także w prolongowaniu opłat (przez burmistrza Drawska Pomorskiego oraz wiceprezydenta Piły).

W niektórych przypadkach odstępowano też od zastosowania sankcji za jaskrawe naruszenie warunków sprzedaży alkoholu (w Bochni po kontroli Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych nie wszczęto postępowania, mimo picia alkoholu przez nieletnich i znalezienia alkoholu bez banderoli). To wszystko może wskazywać na występowanie korupcji - wskazują kontrolerzy NIK.

Według Izby korzystne byłoby ujednolicenie zasad wydawania zezwoleń i naliczania opłat na detaliczną i hurtową sprzedaż alkoholu. "Pozwoliłoby to na ograniczenie obszarów występowania korupcji, której skutkiem jest nie tylko nierówne traktowanie sprzedawców, ale i zaniżanie opłat za zezwolenie na handel alkoholem. To w efekcie zmniejsza dochody gmin" - powiedział Biedziak.

Kontrole przestrzegania warunków zezwoleń przez samorządy w praktyce ograniczały się do oględzin punktu sprzedaży (sklepów czy restauracji). Gminy nie sprawdzały prawdziwości deklaracji przedsiębiorców o wartości sprzedanego alkoholu, a to ona jest podstawą naliczania opłat. Tłumaczyły to brakiem upoważnienia do badania dokumentów finansowych przedsiębiorcy, co zdaniem NIK nie jest argumentem wystarczającym do zaniechania weryfikacji.

Władze samorządowe nie potrafią też właściwie wykorzystać środków z opłat za zezwolenia. Pieniądze te miały być dodatkowym źródłem finansowania profilaktyki i przeciwdziałania skutkom uzależnień. Tymczasem okazało się, że w większości gmin są źródłem jedynym. W dodatku w ponad 70 proc. skontrolowanych gmin nie wydano ich w całości. (W 2006 r. najniższy odsetek wykorzystanych dochodów z opłat odnotowano we Władysławowie, Pionkach i Wojkowicach; a w 2007 r. we Władysławowie, Lidzbarku Warmińskim, Orzeszu i Redzie).

NIK zauważa, że były jednak wśród skontrolowanych takie gminy, które na przeciwdziałanie skutkom uzależnień przeznaczyły kwoty wyższe niż uzyskane z opłat za zezwolenia. (W 2006 r.: Piła, Bochnia, Kętrzyn, Przechlewo, Nowy Sącz, Szczecin, Słupsk; a rok później: Bochnia, Manowo, Piła, Zwoleń, Ełk, Rytro, Krynica Zdrój, Nowe Skalmierzyce, Przechlewo).

W ocenie Izby większość gminnych programów przeciwdziałania alkoholizmowi i narkomanii jest niedobra. Są zbyt ogólnikowe, pisane "hasłowo" lub przepisywane z krajowych, bez uwzględnienia lokalnych potrzeb i warunków. Samorządy przeznaczają na ich realizację znikome kwoty - od 3,8 do 5,9 proc. dochodów z opłat. W części samorządów (w 2006 roku 35 proc., w 2007 - 17 proc. spośród skontrolowanych) na przeciwdziałanie narkomanii nie wydano ani grosza.

Po kontroli NIK wystosowała do prokuratury 13 zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Jedno dotyczyło poświadczenia nieprawdy przez członków gminnej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych w Barczewie przy opiniowaniu wniosku o wydanie zezwolenia. W 12 przypadkach dotyczyły sprzedaży alkoholu bez zezwolenia.

W ocenie NIK marszałkowie województw prawidłowo udzielali zezwoleń na hurtowy obrót napojami alkoholowymi, egzekwowali także w odpowiedniej wysokości (tzn. zgodnej z ustawą) od hurtowników opłaty za zezwolenia. (PAP)

pz/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)