Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

NIK: Urzędnicy nie ścigają trucicieli

0
Podziel się:

Pieniądze z opłat za korzystanie ze środowiska poszły m.in. na budowę dróg.

NIK: Urzędnicy nie ścigają trucicieli
(Vickifrance/Dreamstime)

Urzędy marszałkowskie i wojewódzkie inspektoraty ochrony środowiska opieszale egzekwują opłaty i kary za korzystanie ze środowiska naturalnego, co powoduje przedawnienie należności - wynika z raportu łódzkiej delegatury Najwyższej Izby Kontroli.

W latach 2007-2008 w kontrolowanych przez NIK sześciu urzędach marszałkowskich wpływy z opłat za korzystanie ze środowiska zwiększyły się z 896 mln zł do 1,003 mld zł.

_ - Wydając ogólną pozytywną opinię o kontrolowanych obszarach, w niektórych z nich kontrolerzy NIK stwierdzili jednak istotne nieprawidłowości _ - poinformował dyrektor łódzkiej delegatury NIK Janusz Maj.

Według NIK, w czterech urzędach nie sprawdzano jednak rzetelności większości rozliczeń opłat, a w dwóch robiono to przewlekle.

Kontrole przeprowadzono w siedmiu województwach: łódzkim, kujawsko-pomorskim, pomorskim, śląskim, małopolskim, wielkopolskim i dolnośląskim

Marszałkowie trzech województw zwlekali też z wydaniem decyzji ustalających wysokość opłat. - _ W efekcie powiatowe i gminne fundusze ochrony środowiska otrzymywały należne im środki nieterminowo i w mniejszej wysokości _ - informuje Maj.

Na koniec 2008 r. zadłużenie podmiotów korzystających ze środowiska spadło z 288 mln do 218 mln zł. W większości było to rezultatem prowadzonych wobec zadłużonych podmiotów postępowań restrukturyzacyjnych i upadłościowych.

Według NIK, długotrwałość egzekwowania opłat, a nawet przypadki jego zaniechania przez urzędy marszałkowskie, spowodowało przedawnienie roszczeń w wysokości 342,5 tys. zł.

W kontrolowanych siedmiu wojewódzkich inspektoratach ochrony środowiska 22 proc. postępowań o wymierzeniu kary finansowej za przekroczenie lub naruszenie warunków korzystania ze środowiska zostało wszczętych z opóźnieniem; ich prowadzenie trwało niekiedy ponad dwa lata. W latach 2007-2008 zadłużenie z tytułu kar spadło o 26,8 proc. i na koniec 2008 r. wyniosło 7,4 mln zł.

Nadal jednak w pięciu inspektoratach występowały przypadki znacznych opóźnień w dochodzeniu roszczeń, które sięgały nawet sześciu lat - ustalili kontrolerzy NIK.

Kontrolowane powiaty i gminy dysponowały środkami funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej w wysokości ponad 190 mln zł. NIK ustaliła, że ponad 28 mln zł tej kwoty wydano nielegalnie. Przeznaczono je na zadania inne niż ochrona środowiska i gospodarka wodna, w tym m.in. na remonty i utrzymanie dróg, zakup maszyn drogowych, a nawet budowę ścianki wspinaczkowej.

Spośród 21 kontrolowanych gmin tylko 10 uzyskało wpływy z opłat i kar za usuwanie drzew i krzewów. Stwierdzono też przypadki błędnego określania stawek, a nawet gatunków drzew, co spowodowało nieprawidłowe ustalenie opłat w wysokości ponad 183 tys. zł.

ZOBACZ TAKŻE:

wiadomości
wiadmomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)