Inauguracja wystawy No Budget Show 3 odbyła się we wtorek warszawskiej Galerii Kordegarda. Wystawa prezentuje prace młodych artystów, którzy tworzą w ramach ograniczonego budżetu. Eksponaty będą dostępne do oglądania w kilku punktach miasta.
Pomysłodawcą i opiekunem wystawy jest Robert Kuśmirowski, performer, autor instalacji artystycznych i fotograf.
W czasie trwania tej edycji NBS 3 zaprezentowane zostaną dzieła ponad 30 twórców z całego kraju. Wystawią oni swoje obrazy, rzeźby i instalacje przestrzenne. Widzowie będą mogli zobaczyć prace m.in. Rahima Blaka, Tycjana Knuta, Marcina Kokoszki, Pauliny Sadowskiej, Daniela Małeckiego, Pawła Grzesia, Mariusza Tarkawiana. Eksponaty będą prezentowane na Krakowskim Przedmieściu, m.in. przy budynku Ministerstwa Kultury i dziedzictwa narodowego, gdzie znajduje się "Muzeum Sztuki Zdeponowanej" Roberta Kuśmirowskiego.
Wystawa zainicjuje nowy projekt Galerii, "KordegAART!", którego celem ma być promocja młodych, mało znanych jeszcze artystów. W ramach wystawy odbędą się m.in. panele dyskusyjne i spotkania z twórcami. Odbędą się także warsztaty, podczas których młodzi artyści dowiedzą się np. jak uzyskać dofinansowanie swojej działalności.
"Ideą No Budget Show jest prezentacja osób, które z reguły nie mają sił i środków na promocję swojej osoby i swojej sztuki. Trzy lata temu zaczęliśmy wyszukiwać osoby, które skończyły studia i tworzą - w swoich studiach, pakamerach, domach... Chciałbym, by ta wystawa była wstępem do rozmowy, czy sztuce potrzebne jest w ogóle dotowanie jej z budżetu" - powiedział Kuśmirowski podczas otwarcia wystawy.
No Budget Show 3 w warszawskiej Kordegardzie jest trzecią edycją imprezy; wcześniej odbywała się ona w Lublinie. "W ramach naszych działań w Kordegardzie, stworzyliśmy projekt KordegAART, który ma na celu promowanie młodych artystów. Kiedy Robert Kuśmirowski podjął współpracę z naszą galerią, przedstawił nam propozycję realizacji wystawy No Budget Show 3 w Warszawie. Uznaliśmy to za fantastyczną formę zareklamowania młodych twórców z całej Polski i ich sztuki" - powiedziała PAP koordynatorka wystawy Marta Czyż.
"Tworząc tę wystawę chcieliśmy poruszyć problem finansowania projektów artystycznych. Część z pokazanych na wystawie dzieł została stworzona bez wkładu finansowego. Niektóre prace bezpośrednio dotykają tematu finansów i tego, co dzieje się z młodymi artystami po opuszczeniu przez nich akademii" - dodaje Czyż.
Wystawa zakończy się 31 lipca komisyjnym zniszczeniem niektórych zaprezentowanych prac. "To niszczenie ma wymiar symboliczny - oznacza +czyszczenie sztuki+, robienie miejsca na nowe dzieła" - mówi kuratorka wystawy. (PAP)
maz/ abe/
