Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nowe kolekcje fotograficzne w zbiorach Muzeum Powstania Warszawskiego

0
Podziel się:

O nowe kolekcje fotografii ukazujące zarówno obraz walk, jak i życia
codziennego w powstaniu warszawskim oraz panoramę powojennej stolicy wzbogaciły się w mijającym
roku zbiory Muzeum Powstania Warszawskiego.

O nowe kolekcje fotografii ukazujące zarówno obraz walk, jak i życia codziennego w powstaniu warszawskim oraz panoramę powojennej stolicy wzbogaciły się w mijającym roku zbiory Muzeum Powstania Warszawskiego.

"Przede wszystkim kupiliśmy trzy duże kolekcje zdjęć autorów powstańczych. Ważne jest dla nas to, że są kompletne, zawierają zarówno pozytywy, opisane przez autora, jak i negatywy oraz licencję, czyli możemy te zbiory pokazywać i udostępniać dalej. Co ważne autorami tych zdjęć są sami powstańcy, którzy dokumentowali zryw oraz Warszawę tuż po wojnie. Wśród nabytych zbiorów znalazła się kolekcja Jerzego Karpińskiego. Zawiera ona ok. 200 zdjęć z powstania i drugie tyle z okresu już po jego zakończeniu. Można na nich zobaczyć m.in. radość warszawiaków z zakończenia wojny i ogniska w ruinach na Starym Mieście podczas bardzo nostalgicznych obchodów pierwszej rocznicy powstania" - opowiadała PAP kierownik Działu Ikonografii i Fotografii Muzeum Powstania Warszawskiego Joanna Lang.

Druga z zakupionych kolekcji to zbiory pchor. Zygmunta Sowińskiego. "Te fotografie są o tyle ciekawe, że wzbogacą projekty przez nas prowadzone np. dotyczące upamiętniania szpitali powstańczych m.in. przy ul. Konopczyńskiego. Sowiński po wojnie zajmował się przenoszeniem grobów kolegów, którzy zginęli na Starym Mieście, na Powązki i to także dokumentował. Nota bene działalność ta zakończyła się uwięzieniem. Trzecia kolekcja zawiera ok. 50 zdjęć Zygmunta Kukieły. To dokumentacja jego oddziału Kompanii Szturmowej +Stefan+, co cenne z opisanymi wszystkimi osobami. Historia autora jest także ciekawa, ponieważ jego teściem był znany fotograf Henryk Poddębski, który gdy Kukieła szedł do powstania ofiarował mu aparat, by dokumentował zryw. Jest ona uporządkowana, udało nam się też dotrzeć do jego córki, która przekazała jeszcze kilka zdjęć ze swojego zbioru i prawa autorskie do całości" - relacjonowała Lang.

W tym roku muzeum otrzymało również dary. Znalazły się wśród nich trzy albumy fotograficzne znanego podróżnika i pisarza Olgierda Budrewicza, stanowiące ciekawą dokumentację okresu okupacji i konspiracji, ale także życia np. sportowego w tamtym okresie. Obszarem szczególnie obszernie przedstawionym był stołeczny Żoliborz, gdzie autor mieszkał. "W związku z rocznicą powstania przygotowaliśmy wystawę zdjęć z powstańczych fotogazetek. W tym roku dostaliśmy duży dar złożony z 400 fotografii znalezionych na ul. Szpitalnej w laboratorium powstańczym, co zaowocowało wystawą w naszym Fotoplastikonie" - dodała kierownik Działu Ikonografii i Fotografii.

Muzeum stale monitoruje też portale internetowe, gdzie kupuje zdjęcia archiwalne. "I takim zupełnie świeżym nabytkiem jest album zakupiony na amerykańskim eBayu. Sygnał o nim dostaliśmy od internauty. Album jest jeszcze przez nas badany, ale wygląda na to, że powstał pod koniec września 1939 r. To zdjęcia Warszawy pokazujące pierwsze dni okupacji, przedstawiające jak zmieniła się stolica i zniszczenia miasta. Zawiera 103 fotografie, co ciekawe opisane krótko po polsku i w rozwiniętej wersji po angielsku. Sprzedawca, firma handlująca archiwaliami twierdziła, że uzyskała album od rodziny oficera amerykańskiego, który brał udział we współpracy z europejskim ruchem oporu. Album miał być specjalnie przygotowany dla aliantów przez ruch oporu by pokazać początek okupacji w pierwszym mieście europejskim zajętym na początku II wojny" - podkreśliła Lang.

Jak zaznaczyła, placówka finalizuje także zakup największej kolekcji fotograficznej z powstania, zawierającej ponad 1,5 tys. negatywów, ponad 500 pozytywów opisanych przez autora i jego dziennik. "To, że zawiera ona tak dużo negatywów jest ważne, ponieważ teraz w epoce digitalizacji możemy je zeskanować i uzyskać obraz dający dużo więcej informacji niż pozytyw. A taka kolekcja zawierająca kolejne slajdy, jest wyjątkowo cenna, bo stanowi cykl takich małych fotoreportaży z tamtych wydarzeń. Oczywiście teraz korzystając z nowoczesnej techniki możemy rozpoznać, gdzie były robione zdjęcia, jednak opis autora jest najcenniejszy. To będzie największa tego typu kolekcja w naszych zbiorach" - podsumowała kierownik Działu Ikonografii i Fotografii. (PAP)

akn/ mlu/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)