Szybsze, prostsze i bardziej skuteczne ściąganie alimentów od rodzica przebywającego w innym państwie UE niż jego dzieci, może umożliwić przygotowywana właśnie dyrektywa Parlamentu Europejskiego (PE).
Obecnie, jeżeli rodzic - dłużnik wyjechał np. do Anglii i tam pracuje, to wyrok sądu polskiego wędruje do angielskiego, tam musi być uznany i dopiero później może być egzekwowany. To długotrwała procedura, tymczasem problem dzieci pozbawionych świadczeń rośnie wraz z falą polskiej emigracji, m.in. do Wielkiej Brytanii.
"Komisja Europejska przygotowała szybką ścieżkę w dochodzeniu roszczeń alimentacyjnych. Ktoś, kto lekceważy swoje obowiązki alimentacyjne, nie czułby się dzięki temu bezpieczny. Wyjeżdżając, miałby z tyłu głowy groźbę - tu mnie też znajdą" - powiedziała podczas piątkowej konferencji prasowej w Katowicach posłanka do PE prof. Genowefa Grabowska, która jest sprawozdawcą rozporządzenia w sprawie zobowiązań alimentacyjnych.
"Wyrok sądowy byłby egzekwowany natychmiast z konta bankowego dłużnika, względnie poprzez zakład pracy, w którym jest zatrudniony. Wyrok sądu polskiego szedłby specjalnym kanałem prosto tam, gdzie rodzic przebywa. Ominięto by konieczność uznania wyroku sądu polskiego przez sąd jakiegokolwiek innego państwa. Tak samo polskie sądy musiałyby oczywiście realizować wyroki sądów innych państw" - dodała.
Prof. Grabowska podkreśliła, że zainteresowanie tym pomysłem w Brukseli jest duże i traktuje się tę sprawę jako ważną dla obywateli. Jednocześnie jednak państwa członkowskie bronią się przed takim rozwiązaniem argumentując, że alimenty to sprawa w gestii prawa rodzinnego, a jego unijne regulacje nie obejmują.
"To prawda, że obowiązek alimentacyjny wyrasta ze stosunków rodzinnych, ale samo zobowiązanie alimentacyjne jest zobowiązaniem o charakterze ekonomicznym, gospodarczym i tu Unia jest kompetentna" - uważa Grabowska.
Problemem jest też różny zakres pojmowania obowiązku alimentacyjnego w poszczególnych krajach. W niektórych dotyczy on wyłącznie dzieci, podczas gdy np. w Polsce jest pojmowany znacznie szerzej - to nie tylko świadczenie na rzecz własnych dzieci, ale również dzieci na rzecz starszych rodziców, czy byłego małżonka, jeśli po rozwodzie jest w trudnej sytuacji materialnej.(PAP)
lun/ la/ woj/
