Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nowicka o pakcie: mam wątpliwości, czy powinniśmy go podpisywać

0
Podziel się:

Wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka (RP) uważa, że ustalenia szczytu UE ws.
paktu fiskalnego pogłębiają podziały w Unii. Ma też wątpliwości, czy Polska powinna podpisywać
pakt. Wtóruje jej Robert Biedroń (RP): Donald Tusk wrócił na tarczy, a nie z tarczą.

Wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka (RP) uważa, że ustalenia szczytu UE ws. paktu fiskalnego pogłębiają podziały w Unii. Ma też wątpliwości, czy Polska powinna podpisywać pakt. Wtóruje jej Robert Biedroń (RP): Donald Tusk wrócił na tarczy, a nie z tarczą.

"Moim zdaniem to jednak nie jest sukces. Powiedziałabym, że w skali od sukcesu do porażki, to jest bliżej porażki" - powiedziała PAP Nowicka, oceniając poniedziałkowy szczyt Wspólnoty.

Według niej istotą szczytu było ustalenie, czy kraje spoza strefy euro mają prawo uczestniczyć w spotkaniach tej strefy. "I tego niestety nie udało się wynegocjować i rząd Tuska zaakceptował takie podejście, które zaprezentował dziś najlepiej prezydent Sarkozy: my sobie będziemy dyskutować o swoich sprawach, a o tych innych sprawach będą dyskusje na euro plus" - powiedziała. Jej zdaniem największą porażką szczytu jest to, iż kraje strefy euro nie dostrzegają faktu, że ich polityka ma wpływ na państwa spoza eurogrupy.

Jak mówiła fakt, że - w wyniku poniedziałkowych ustaleń - będą różne rodzaje szczytów Unii "tak naprawdę pogłębia tworzenie tych kręgów decyzyjnych". "Moim zdaniem, to nie jest sukces, a wręcz przeciwnie porażka - że przyjmujemy, iż są różne grupy państw unijnych, które mają różny wpływ decyzyjny. I niestety my jesteśmy po tej stronie mniej decyzyjnej" - powiedziała.

Dodała, że ubolewa nad tym, że premier Donald Tusk "nie jest w stanie tak jak liderzy innych państw w sprawie, która jednak nas nie zadowala, nie jest zgodna z naszym interesem politycznym, jednak powiedzieć +nie+". "Właściwie mamy kolejny przykład tego, że Tusk potrafi tylko machać szabelką, (...) a jak przychodzi co do czego, to i tak każdą umowę bez względu na skutki podpisuje" - mówiła.

Pytana, czy - według niej - Polska nie powinna podpisywać paktu fiskalnego, odparła: "Ja mam bardzo, bardzo poważne wątpliwości co do tego. Już zdecydowaliśmy się na uczestniczenie, na wsparcie MFW, natomiast jeśli chodzi o sam pakt fiskalny, biorąc pod uwagę okoliczności i właśnie porażkę tego szczytu z naszego punktu widzenia, to jednak w tym momencie takiej decyzji nie powinniśmy podpisywać".

Także poseł RP Robert Biedroń, zasiadający w sejmowej komisji SZ, ocenia szczyt UE jako porażkę. "Donald Tusk stał się przystawką, która została skonsumowana przez (Nicolasa) Sarkozy'ego i (Angelę) Merkel w swojej politycznej rozgrywce" - powiedział PAP poseł Ruchu.

Jego zdaniem sam pakt fiskalny "tak naprawdę w ogóle jest kompletnie niepotrzebny". "Sama idea polityki polegającej na takiej dyscyplinie finansowej, cięciach, cięciach, jeszcze raz cięciach jest szkodliwa dla wspólnoty europejskiej, dla solidarności europejskiej i myślę, że powinniśmy się zastanowić nad nową wizją rozwiązania tego kryzysu" - stwierdził.

Pytany, czy w tej sytuacji lepiej byłoby, gdyby Polska paktu nie podpisała, odparł, że powinniśmy przedstawić "całkiem inną wizję rozwiązania kryzysu".

"Nie jest w interesie Polski podpisanie tego paktu. To jest sprzeczne z wizją takiego państwa socjalnego, dbającego o obywateli. Donald Tusk dużo o tym mówił, że to jest państwo, które będzie się pochylało nad obywatelem, (...) wspierało wykluczonych. Ten pakt temu zaprzecza" - powiedział polityk Ruchu.

Wyraził opinię, że "polski rząd niczego nie zyskał dzięki temu paktowi". "To jest porażka dla polskiej dyplomacji. Donald Tusk wrócił na tarczy, a nie z tarczą i to jest problem" - ocenił.

Przywódcy 25 państw, w tym Polski, zgodzili się w poniedziałek na szczycie UE na zawarcie traktatu fiskalnego z nową regułą wydatkową. Państwa spoza euro będą uczestniczyć w szczytach "17" ws. konkurencyjności, paktu oraz reform eurolandu.

Traktat ma zostać podpisany w marcu przez 25 krajów UE, z wyjątkiem Wielkiej Brytanii i Czech. Ma wejść w życie 1 stycznia 2013 roku, przy założeniu, że do tego czasu będzie ratyfikowana przez 12 z 17 państw strefy euro. (PAP)

sdd/ son/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)