Sekretarz obrony USA Chuck Hagel w piątek przybył do Afganistanu z niezapowiedzianą wizytą, podczas której spotka się z dowódcami sił USA w tym kraju oraz z afgańskim prezydentem Hamidem Karzajem. To pierwsza podróż Hagla od objęcia urzędu pod koniec lutego.
"Wciąż jesteśmy w stanie wojny", dlatego USA i ich sojusznicy muszą pozostać skupieni na trwającej od 2001 roku misji do jej zakończenia - powiedział Hagel dziennikarzom.
"Przez ten etap przejściowy należy przejść (...) we współpracy z Afgańczykami, z naszymi sojusznikami. Zarówno nasz kraj, jak i Afganistan mają tu wiele do stracenia" - podkreślił.
Podczas wizyty w Afganistanie, pierwszej od objęcia urzędu 27 lutego, Hagel spotka się z dowódcami amerykańskich wojsk w Afganistanie, wchodzącymi w skład natowskich Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa (ISAF), oraz z prezydentem Hamidem Karzajem.
Amerykański minister zapowiedział, że jednym z tematów, jakie poruszy w rozmowie z afgańskim szefem państwa, będą niedawne oskarżenia Karzaja pod zarzutem amerykańskich sił specjalnych w niespokojnych prowincjach Wardak i Logar w północno-wschodniej części kraju.
Pod koniec lutego Karzaj zażądał wycofania z tych prowincji w ciągu dwóch tygodni amerykańskich sił specjalnych, których żołnierze mieli według niego formować tam "nielegalne grupy zbrojne", a zwerbowani przez nich Afgańczycy dokonywali zatrzymań oraz torturowali i zabijali jeńców. NATO nie znalazło dowodów potwierdzających te zarzuty.
Wizyta Hagla w Afganistanie nastąpiła w czasie, gdy USA i ich sojusznicy w NATO przygotowują się do ostatecznego wycofania międzynarodowych sił z kraju, co ma nastąpić już w 2014 roku.
Hagel czterokrotnie odwiedził Afganistan jako republikański senator z Nebraski - w 2002, 2006 i dwukrotnie w 2008 roku. Początkowo obecny szef Pentagonu popierał amerykański udział w interwencji w Afganistanie, jednak w miarę wydłużania się misji jego poparcie malało. Żołnierzy "szkoli się, by walczyli i wygrywali wojny, a nie by łączyli podzielone narody" - powiedział w jednym z wywiadów. (PAP)
akl/ mc/
13363125 13363364
