Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

NSA: nie można żądać dostępu do akt cudzej sprawy karnej

0
Podziel się:

Nie można żądać od prokuratora, by w trybie dostępu do informacji
publicznej udostępnił akta sprawy, nawet jeśli dotyczą one osób publicznych - orzekł w poniedziałek
w uchwale Naczelny Sąd Administracyjny. Dostęp do akt mają tylko uczestnicy postępowania.

Nie można żądać od prokuratora, by w trybie dostępu do informacji publicznej udostępnił akta sprawy, nawet jeśli dotyczą one osób publicznych - orzekł w poniedziałek w uchwale Naczelny Sąd Administracyjny. Dostęp do akt mają tylko uczestnicy postępowania.

Uchwała zapadła na tle sprawy, która trafiła do NSA, a dotyczyła mężczyzny żądającego od Prokuratury Rejonowej w Bełchatowie dostępu do dokumentów dotyczących jednej z umorzonych spraw. Prokurator odmówił, bo stwierdził, że dostęp do akt mają tylko uczestnicy postępowania.

Mężczyzna złożył skargę na bezczynność prokuratora - twierdził, że akta sprawy dotyczyły osób publicznych, były więc informacją publiczną, a poza tym prokurator, nawet jeśli chciał odmówić ich udostępnienia, powinien był wydać w tej sprawie decyzję.

Początkowo, w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Łodzi, mężczyzna wygrał - sąd orzekł, że prokurator musi udostępnić żądane informacje, bo akta zakończonej sprawy są zawsze informacją publiczną.

Wątpliwości co do tego miał jednak Naczelny Sąd Administracyjny, do którego skargę kasacyjną od wyroku WSA złożył prokurator okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim. Z tego powodu NSA nie rozstrzygnął sporu, tylko zwrócił się z pytaniem do poszerzonego, siedmioosobowego składu tego sądu.

W poniedziałek NSA orzekł w uchwale, że nie można żądać od prokuratora, by w trybie dostępu do informacji publicznej udostępnił akta sprawy. Jak uzasadniał prezes NSA Roman Hauser, jeżeli wniosek nie zawiera żądania dotyczącego konkretnych informacji, to nie jest wnioskiem o udostępnienie informacji publicznej. Sam tylko wniosek o udostępnienie akt sprawy nie wskazuje, jakiej informacji żąda wnioskodawca - wyjaśnił sędzia.

Hauser przyznał, że akta sprawy zawierają dokumenty, w których znajdują się informacje publiczne, ale - jak tłumaczył - ustawa o dostępie do informacji publicznej zapewnia prawo wglądu do dokumentów urzędowych, a nie do akt sprawy.

Sędzia podkreślił, że celem ustawy o dostępie do informacji publicznej nie było narażenie obywateli na utratę prywatności i ocenę ich zachowania przez osobę, która zażądała dostępu do akt sprawy. Poza tym - zdaniem NSA - ich udostępnienie naruszałoby też przepisy ustawy o ochronie danych osobowych. Nawet gdyby dane osobowe zostały zanonimizowane, to i tak możliwe są sytuacje, w których osoba żądająca dostępu do akt rozpozna osobę, której dotyczą - dodał Hauser. (PAP)

ede/ kjed/ itm/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)