Jeżeli decyzja wojewody mazowieckiego o zamknięciu dwóch oddziałów w radomskim szpitalu zostanie utrzymana, skierujemy sprawę do Naczelnego Sądu Administracyjnego - oznajmia Krzysztof Bukiel *[na zdjęciu], przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.*
Jak podkreśla, prawnicy OZZL twierdzą, że wojewoda Jacek Kozłowski przed wydaniem decyzji o zamknięciu chirurgii i onkologii w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Radomiu złamał procedury, gdyż nie odpowiedział na pismo dyrekcji szpitala, która zwracała się do niego o czasowe zawieszenie funkcjonowania tych oddziałów. Bukiel zaznaczył, że zgodnie z przepisami wojewoda powinien udzielić pisemnej odpowiedzi w ciągu dwóch tygodni.
Rzeczniczka resortu zdrowia Ewa Gwiazdowicz informuje, że wojewoda przekazał minister Ewie Kopacz pismo, w którym zwrócił się do niej o rozstrzygnięcie odwołania dyrekcji WSS od jego decyzji. "Pani minister rozpatrzy odwołanie. Decyzja zależy od tego, czy szpital jest w stanie zapewnić prawidłowe funkcjonowanie oddziałów" - podkreśla.
Z kolei Bukiel zapowiedział, że jeżeli Kopacz utrzyma decyzję wojewody, OZZL zorganizuje ogólnopolską akcję protestacyjną w ramach solidarności z radomskimi lekarzami.
ZOBACZ TAKŻE:
Decyzję o likwidacji oddziałów wojewoda podjął pod koniec marca. Przyczyną było to, że zaprzestały one działalności i nie przyjmowały pacjentów, gdyż brakowało lekarzy na dyżurach. Sytuacja unormowała się, gdy lekarze zgodzili się podpisać klauzulę opt-out, czyli zgodę na pracę ponad 48 godzin tygodniowo. Dyrekcja szpitala wystąpiła wtedy z wnioskiem do wojewody o cofnięcie decyzji o zamknięciu oddziałów. W tych dążeniach popierali ją także pacjenci, którzy chcą się leczyć w Radomiu.
W piśmie skierowanym wczoraj do szefowej resortu zdrowia wojewoda podkreślił, że należy dostrzec pozytywne kroki podejmowane przez dyrekcję WSS w postaci reorganizacji czasu pracy personelu lekarskiego, poszukiwania nowych form zatrudnienia (umowy kontraktowe) oraz organizacji pracy dyżurowej ze znacznym wyprzedzeniem (grafiki do 30 czerwca). Zwrócił jednak uwagę na to, że szpital trzy razy w ciągu ostatnich siedmiu miesięcy borykał się z zakłóceniami pracy związanymi z protestami lekarzy.
