Biały Dom przygotowuje propagandową ofensywę przeciwko Tea Party, przedstawiającą jej polityków - kandydatów Partii Republikańskiej w wyborach do Kongresu jako ekstremistów, a GOP jako partię opanowaną przez skrajną prawicę - podał "New York Times".
Stratedzy prezydenta mają wykorzystać do tego celu ostatnią serię zwycięstw kandydatów wysuniętych przez Tea Party w prawyborach republikańskich.
W kilku stanach wygrali kandydaci prezentujący dość skrajne poglądy, jak Christine O'Donnell w prawyborach do Senatu w Delaware. Poparła ją była kandydatka Republikanów na prezydenta Sarah Palin, uchodząca za nieformalnego lidera Tea Party.
Według "NYT", Biały Dom zamierza przedstawić ich jako typowych przedstawicieli GOP w nadziei, że jako "ekstremiści" zostaną odrzuceni przez niezależnych i centrowych wyborców.
Wielu polityków Tea Party domaga się drastycznego ograniczenia wydatków rządowych - w tym na zasiłki dla bezrobotnych - likwidacji kilku ministerstw oraz sprywatyzowania federalnych funduszy Medicare (ubezpieczenia zdrowotne dla emerytów) i Social Security (emerytury państwowe). Niektórzy są też zwolennikami absolutnego zakazu aborcji.
Doradcy prezydenta zaprzeczyli doniesieniom nowojorskiego dziennika, opartym na anonimowych wypowiedziach oficjeli administracji i Partii Demokratycznej.
Tymczasem kandydaci Demokratów w wyborach do Senatu i Izby Reprezentantów w swoich kampaniach wyborczych starają się nie poruszać tematów ogólnokrajowych i koncentrować się na problemach lokalnych. Wielu nie chce też pomocy Baracka Obamy w swej kampanii.
Pragną oni w ten sposób zaznaczyć swój dystans do prezydenta, którego polityka wewnętrzna nie jest obecnie popierana przez większość społeczeństwa. Przyczyną są trudności ekonomiczne USA - wysokie bezrobocie i zadłużenie, które wywołuje niepokój o przyszłość kraju.
Sondaże wskazują, że w rezultacie wyborów 2 listopada Republikanie mogą z dużym prawdopodobieństwem przejąć większość w Izbie Reprezentantów. Przewiduje się, że Demokratom uda się raczej utrzymać większość w Senacie, chociaż i tutaj możliwa jest niespodzianka.
Tomasz Zalewski (PAP)
tzal/ mc/