Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"NYT": Izrael zaatakował skład nowoczesnych rosyjskich rakiet w Syrii

0
Podziel się:

Izrael zaatakował na początku maja syryjskie składy nowoczesnych
pocisków przeciwokrętowych Jachont, które Rosja mimo apeli społeczności międzynarodowej sprzedała
reżimowi w Syrii - poinformował "New York Times", powołując się na źródła we władzach USA.

Izrael zaatakował na początku maja syryjskie składy nowoczesnych pocisków przeciwokrętowych Jachont, które Rosja mimo apeli społeczności międzynarodowej sprzedała reżimowi w Syrii - poinformował "New York Times", powołując się na źródła we władzach USA.

Atak z 5 lipca na cel w pobliżu miasta portowego Latakia na północnym zachodzie Syrii wyszedł na jaw dopiero, gdy syryjscy rebelianci oficjalnie oświadczyli, że nie oni odpowiadają ze serię eksplozji w tamtejszych składach broni - pisze "NYT" w artykule z nocy z soboty na niedzielę.

Izrael twierdzi, że jego zaangażowanie w konflikt w sąsiedniej Syrii ogranicza się do powstrzymywania transportów broni dla wrogiego mu Hezbollahu, którego bojownicy walczą po stronie syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada.

Według "NYT" atak na Latakię był czwartą izraelską interwencją w ponaddwuletniej historii wojny domowej w Syrii. W styczniu izraelskie lotnictwo przypuściło atak na konwój z dostawą rosyjskich rakiet przeciwlotniczych SA-17, przeznaczonych najprawdopodobniej dla Hezbollahu.

Już w połowie maja anonimowi przedstawiciele USA ogłosili, że Rosja przekazała Syrii pociski przeciwokrętowe Jachont. Te naddźwiękowe pociski mają zasięg do 300 kilometrów i stwarzają potencjalne zagrożenie dla jednostek na Morzu Śródziemnym.

Jak pisze "NYT", ta nowoczesna broń stanowi potencjalne zagrożenie dla okrętów Zachodu, które mogą zostać użyte do transportu zaopatrzenia dla rebeliantów, ale też egzekwowania embarga na morskie dostawy dla reżimu czy strefy zakazu lotów nad Syrią. Jachonty na wyposażeniu syryjskiej armii stwarzają też zagrożenie dla marynarki wojennej Izraela, ponieważ mogłyby trafić w ręce bojowników Hezbollahu.

Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow zapewniał wówczas, że Rosja nie dostarcza Syrii zakazanej broni. Komentując informację o pociskach Jachont, powiedział jednak, że Moskwa nie ukrywa informacji o dostarczaniu broni zgodnie z podpisanymi kontraktami, które - podkreślił - nie naruszają międzynarodowych porozumień i zawierają przede wszystkim broń obronną, systemy obrony przeciwlotniczej.

Syryjska wojna domowa, w którą przekształcił się konflikt zapoczątkowany antyprezydenckimi demonstracjami w marcu 2011 roku, spowodowała śmierć ponad 100 tysięcy ludzi.(PAP)

akl/ mag/

14195420 int. arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)