We wtorek na Uczelni Łazarskeigo odbyła się debata o szansach i wyzwaniach polskiej prezydencji. Wśród tematów niepodjętych wymieniono Kartę Praw Podstawowych; podkreślano wagę dwóch przemówień - premiera na inauguracji przewodnictwa Polski w Radzie UE i sprzed kilkunastu dni szefa MSZ w Berlinie.
Prawnik prof. Genowefa Grabowska powiedziała, że Polska w czasie sprawowania prezydencji poza efektownymi wystąpieniami premiera Donalda Tuska w Strasburgu oraz szefa MSZ Radosława Sikorskiego w Berlinie była mało aktywna.
Z kolei b. minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski podkreślił, że spośród autorskich pomysłów rządu Unia przyjęła wiele ważnych rozwiązań i tu wymienił inicjatywę dotyczącą ochrony ofiar przemocy.
Jako temat niepodjęty podczas polskiego przewodnictwa w Radzie UE i Grabowska, i wiceszef Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka dr Adam Bodnar wymienili Kartę Praw Podstawowych.
"Polska prezydencja była doskonałą okazją, aby zrezygnować z Protokołu Brytyjskiego, który ma negatywne znaczenie symboliczne. Protokół powoduje, że stosowanie Karty Praw Podstawowych jest ograniczone. Niestety ta okazja została zmarnowana. Rząd zamiótł tę sprawę pod dywan" - powiedział Adam Bodnar z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
W sprawie Protokołu Brytyjskiego, który jest klauzulą dotyczącą ograniczenia stosowania całości przepisów Karty Praw Podstawowych dla obywateli Wielkiej Brytanii i Polski, Bodnarowi wtórowała Grabowska. "Grzechem prezydencji jest nieodniesienie się do Karty Praw Podstawowych, niewycofanie się z Protokołu Brytyjskiego" - mówiła.
Jej zdaniem zabrakło też wytyczenia drogi przystąpienia Polski do strefy euro.
Przypomniała inaugurujące polską prezydencję lipcowe wystąpienie premiera w Strasburgu, gdzie Tusk podkreślał potrzebę utrzymania integracji europejskiej, ochrony Schengen i przeciwdziałania tendencjom eurosceptycznym, i apelował o więcej zrozumienia dla pogrążonej w kryzysie długu Grecji. "Premier porwał wszystkich swoją przemową. Entuzjazmem, zapałem" - przypomniała.
"Drugim widowiskowym uderzeniem było wystąpienie szefa MSZ na forum Niemieckiego Towarzystwa Polityki Zagranicznej w Berlinie w miniony poniedziałek. Mówił on jednak pod koniec prezydencji o tym, co powinno być podjęte wcześniej" - podkreśliła prof. Grabowska.
Podczas wystąpienia na forum Niemieckiego Towarzystwa Polityki Zagranicznej Sikorski zaproponował m.in. zmniejszenie i jednoczesne wzmocnienie Komisji Europejskiej, ogólnoeuropejską listę kandydatów do Parlamentu Europejskiego. Minister też apelował do Niemiec o ratowanie strefy euro.
Dokonań polskiej prezydencji bronił poseł PO, b. minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski. Zauważył m.in., że w tym czasie przyjęto kilka istotnych rozwiązań z zakresu prawa.
"Przyjęto projekt dyrektywy nakazujący ochronę ofiar przemocy. Europa jest teraz zjednoczona w skutecznej pomocy ofiarom przestępstw. Np. jeżeli toczy się postępowanie, a ofiara korzysta z prawa, że sprawca nie może się do niej zbliżać, to jadąc do innego kraju, z tego prawa może dalej korzystać" - podkreślił Kwiatkowski.
Kolejna dyrektywa - dodał Kwiatkowski - wprowadza m.in. zakaz zatrudniania do pracy z dziećmi osób, które są skazane za przestępstwa seksualne na nieletnich. "Zakaz ten dotyczy także pracy takich osób w pracy wolontarialnej, organizacjach harcerskich, sportowych" - mówił. (PAP)
pż/ la/ bk/