Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

O problemach środowiska na festiwalu filmowym Planete Doc

0
Podziel się:

Jane Goodall - ekolog i słynna badaczka zachowań szympansów - spotka się z
widzami festiwalu filmów dokumentalnych Planete Doc w sobotę w Warszawie. W programie tegorocznego
Planete Doc wiele miejsca poświęcono problemowi zaopatrzenia w energię.

*Jane Goodall - ekolog i słynna badaczka zachowań szympansów - spotka się z widzami festiwalu filmów dokumentalnych Planete Doc w sobotę w Warszawie. W programie tegorocznego Planete Doc wiele miejsca poświęcono problemowi zaopatrzenia w energię. *

Jane Goodall jako gość festiwalu wygłosi wykład w warszawskim Centrum Nauki Kopernik w sobotę po południu. W ramach 8. edycji Planete Doc, która odbywa się w dniach 6-15 maja, wyświetlany jest film "Życie Jane" poświęcony postaci słynnej badaczki zachowań szympansów.

77-letnia obecnie Goodall zaczęła obserwować zwyczaje szympansów w 1960 roku w Narodowym Parku Gombe nad jeziorem Tanganika w Tanzanii. Prowadzone przez 30 lat badania nad ssakami naczelnymi doprowadziły badaczkę do przełomowych odkryć. Była ona pierwszym na świecie naukowcem, który dostrzegł u szympansów zdolność posługiwania się narzędziami i złożoność ich chararakterów.

Dzięki wieloletniej działalności na rzecz ochrony przyrody Goodall jest uznawana za autorytet w dziedzinie ekologii. "Gdy rozpoczęła swoją karierę jako badacz naczelnych, zaczęła zauważać powiązania pomiędzy przetrwaniem naczelnych a działalnością nas jako gatunku ludzkiego" - powiedział PAP dyrektor Greenpeace Polska Maciej Muskat. Jak podkreślił, od tego momentu bardzo energicznie zaczęła się wypowiadać na temat szkodliwego wpływu na środowisko naturalne niektórych działań człowieka. "W swoich wypowiedziach jest bardzo bezpośrednia i nigdy nie owija w bawełnę" - mówił Muskat.

"Życie Jane" niemiecki reżyser Lorenz Knauer nakręcił w 50. rocznicę rozpoczęcia przez Goodall badań w Tanzanii.

"Kraj gazem płynący", "Nabici w ropę", "Czwarta rewolucja" i "Surowa cena ropy" - to tytuły filmów prezentowanych podczas tegorocznego festiwalu Planete Doc, które opowiadają o konsekwencjach eksploatowania zasobów naturalnych i poszukiwaniu nowych źródeł energii.

Jak powiedział PAP Muskat, niedawno główny ekonomista Międzynarodowej Agencji Energetyki, Fatih Birol, przyznał, że szczyt produkcji ropy na świecie prawdopodobnie nastąpił w 2006 roku. "Jest to pierwsza w historii informacja podana przez oficjalną światową instytucję zajmującą się energią, która mówi o tym, że ropa jako ogólnodostępne źródło energii się kończy" - uznał dyrektor Greenpeace.

"Czy to doprowadzi w przyszłości do poważnych zaburzeń w funkcjonowaniu cywilizacji zależy od tego, jak teraz podejdziemy do tego wyzwania" - zauważył Muskat. Jego zdaniem, dyskusje, które będą towarzyszyć projekcjom filmów podczas festiwalu, mogą przyczynić się do wzrostu społecznej świadomości na temat problemów energetycznych.

Debaty na temat energetyki będą prowadzone w ramach przedsięwzięcia "Weekend z cyfrowym Planete Doc", które jest realizowane od piątku do niedzieli w 22 miastach w Polsce. W siedmiu z nich - Łodzi, Krakowie, Katowicach, Poznaniu, Olsztynie, Wrocławiu i Warszawie - zostaną zorganizowane w niedzielę spotkania z grupą ponad dwudziestu dziennikarzy, ekspertów i publicystów. Wstępem do dyskusji będzie pokaz "Czwartej rewolucji".

"Podczas debat nie będziemy pytać, czy przechodzić na odnawialne źródła energii, lecz kiedy i na co stawiać w warunkach polskich" - zapowiedział Muskat.

Zdaniem dyrektora Greenpeace Polska, szczególnie ciekawym obrazem w kontekście prowadzonych w Polsce dyskusji na temat wydobycia gazu łupkowego jest "Kraj gazem płynący". Autorowi filmu Joshowi Foxowi firma energetyczna zaproponowała 100 tys. dolarów w zamian za zgodę na korzystanie ze złóż gazu łupkowego znajdujących się pod jego ziemią. W filmie właściciel działki odbywa podróż dookoła Stanów Zjednoczonych, aby zweryfikować niepokojące pogłoski o skutkach wydobycia gazu łupkowego. "Kraj gazem płynący" stanowi zapis tego, co Fox zobaczył podczas podróży - w niektórych mieszkaniach wodę z kranu można podpalić, ludzie cierpią na przewlekłe choroby, a woda pitna wygląda jak z dna zanieczyszczonej rzeki.

Jak podkreślił Muskat, mimo że gaz łupkowy jest bardzo interesujący dla polskich polityków i ludzi biznesu, jest to opcja wciąż bardzo mało rozpoznana w Polsce. "Film Foxa opowiada o tym, co u nas traktowane jest obecnie jako panaceum i złoty środek, a w rzeczywistości może być bardzo szkodliwe dla przyrody i człowieka" - powiedział. "Skład płynu, który jest razem z wodą wtłaczany pod ziemię w celu eksploatacji gazu, jest tajemnicą firm eksploatujących złoża - mówił dyrektor Greenpeace Polska. - Sam fakt sekretu jest dla mnie wystarczająco przekonujący, aby do tej opcji podchodzić ostrożnie". (PAP)

mce/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)