Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Obama przedstawi nowy program kosmiczny, po krytyce poprzedniego

0
Podziel się:

Amerykański program podboju Kosmosu stał się przedmiotem sporu, który -
jak się obawiają eksperci - może zahamować dalsze loty załogowe w przestrzeń kosmiczną.

Amerykański program podboju Kosmosu stał się przedmiotem sporu, który - jak się obawiają eksperci - może zahamować dalsze loty załogowe w przestrzeń kosmiczną.

W czwartek po południu (czasu lokalnego) w centrum NASA na Florydzie prezydent Barack Obama przedstawi program kosmiczny administracji, zapowiadany jako kompromis między pierwotnym planem, ostro krytykowanym przez opozycję, a postulatami krytyków.

Kilka miesięcy temu Biały Dom odwołał ambitny program Constellation, który miał kosztować 100 miliardów dolarów, opracowany przez poprzednią administrację prezydenta George'a Busha.

Przewidywał on budowę rakiet i lądowników kosmicznych nowej generacji, dzięki którym USA ponownie zawiozłyby astronautów na Księżyc, a w przyszłości możliwy byłby pierwszy lot załogowy na Marsa.

Administracja Obamy zrezygnowała z planu powrotu na Księżyc i przesunęła termin ewentualnego lotu na Marsa. Budowę nowych rakiet i pojazdów kosmicznych, które przewoziłyby najpierw załogi na międzynarodową stację kosmiczną, postanowiono zlecić firmom prywatnym. Nowy plan uzasadniono m.in. potrzebą oszczędności.

Nowe pojazdy kosmiczne mają zastąpić wycofywane wahadłowce, latające na orbitę okołoziemską od ponad 30 lat. Kiedy przestaną one latać, USA będą zdane na Rosję przy transportowaniu załóg amerykańskich na stację kosmiczną. Rosja zapowiedziała ostatnio podwyższenie opłat za tę usługę.

Program Obamy spotkał się z surową krytyką słynnych astronautów, uczestników programu Apollo, którzy lądowali na Księżycu.

Neil Armstrong, który pierwszy postawił stopę na Księżycu, Gene Cernan, ostatni człowiek, który tam wylądował, oraz Jim Lovell, kapitan statku Apollo 13, który w 1970 miał awarię i cudem powrócił na Ziemię, ostrzegli w liście otwartym, że plan prezydenta grozi utratą przez USA pierwszeństwa w podboju Kosmosu, "skazując nasz kraj na drugorzędną pozycję" na tym polu.

Krytycy przypominają, że Chiny, Rosja, a nawet Indie i Brazylia mają ambitne programy kosmiczne. Zwracają też uwagę, że firmy prywatne, którym zamierza się przekazać zadanie budowy nowych statków kosmicznych, dopiero startują i nie mają odpowiedniego doświadczenia w zakresie technologii i know-how.

Przeciw planowi Obamy występuje też Kongres, gdyż likwidacja programu Constellation oznacza, że nie zostanie stworzonych 25 000 nowych miejsc pracy przewidzianych tym programem.

Eksperci przypominają, że program kosmiczny ma szersze znaczenie, wykraczające poza sam podbój przestrzeni.

Chodzi o implikacje dla bezpieczeństwa narodowego, gdyż rakiety cywilne mają swoje odpowiedniki wojskowe. Poza tym funkcjonowanie takich sektorów jak lotnictwo, transport, a także poszukiwanie strategicznych surowców, jak ropa naftowa, zależy od sztucznych satelitów krążących po orbicie i zbierających i wysyłających niezbędne dane techniczne.

Jak pisze czwartkowy "Wall Stret Journal", eksperci obawiają się, że w wyniku samego sporu realizacja jakiegokolwiek programu kosmicznego opóźni się o lata.

Tomasz Zalewski (PAP)

tzal/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)