Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Obama "skrajnie zaniepokojony" przemocą w Iranie

0
Podziel się:

Prezydent USA Barack Obama oświadczył w piątek w L'Aquili na zakończenie
szczytu G8, że jest "skrajnie zaniepokojony strasznymi" wydarzeniami w Iranie, gdzie po czerwcowych
wyborach prezydenckich doszło do fali przemocy.

Prezydent USA Barack Obama oświadczył w piątek w L'Aquili na zakończenie szczytu G8, że jest "skrajnie zaniepokojony strasznymi" wydarzeniami w Iranie, gdzie po czerwcowych wyborach prezydenckich doszło do fali przemocy.

Zdaniem amerykańskiego przywódcy, aby Iran mógł zająć "słuszne miejsce" wśród społeczności międzynarodowej, musi przestrzegać jej standardów i zachowywać się odpowiedzialnie.

Obama wyraził nadzieję, że irańskie władze "uznają, że światowa opinia jest jasna".

"Nie będziemy czekać bez końca" - ostrzegł.

Podsumowując obrady G8, amerykański prezydent przyznał, że opowiada się za zmniejszeniem liczby międzynarodowych szczytów.

"Jestem prezydentem od sześciu miesięcy i już uczestniczyłem w sporej liczbie szczytów" - zauważył. Następnie dodał: "Uważam, że w przyszłości można by pomyśleć o tym, by nieco ją zmniejszyć".

W nawiązaniu zaś do formuły spotkań ocenił: "Jesteśmy w okresie przejściowym" i dopiero najbliższe lata pokażą, jaka może być najlepsza. "Wydaje mi się jednak, że każdy kraj pragnie możliwie najmniejszej liczby uczestników, nie będąc sam z niego wykluczony" - powiedział z uśmiechem.

I zaznaczył: "Jeżeli jakiś kraj jest 21. na świecie, na pewno będzie opowiadał się za G21".

Prezydent Stanów Zjednoczonych zauważył, że świat uniknął gospodarczego upadku, ale - ostrzegł - "do pełnego uzdrowienia jest jeszcze bardzo daleko". "Musimy kontynuować pracę, by przywrócić wzrost gospodarczy i odnowić nasz system regulacji finansowych" - mówił.

Na szczycie tymczasem - uznał- "nie rozwiązaliśmy wszystkich naszych problemów".

Według prezydenta Stany Zjednoczone i Rosja muszą pokazać, że wywiązują się ze swych zobowiązań na rzecz ograniczenia arsenałów nuklearnych. To zaś, zauważył, wzmocni ich moralny autorytet w rozmowach na ten temat z Koreą Północną i Iranem.

Trzeba zbudować "system międzynarodowych norm" dotyczących broni nuklearnej. Nie chodzi o to, by "wykluczyć" te dwa kraje, lecz o standardy, których będą wszyscy przestrzegać - zaznaczył Obama.

Mówiąc o miejscu obrad - mieście zniszczonym przez kwietniowe trzęsienie ziemi - prezydent dodał: "L'Aquila zostanie odbudowana. Odważni mieszkańcy tego miasta pozostaną na zawsze w naszych sercach".

Obama przyspieszył swą konferencję prasową, by zdążyć do Watykanu na audiencję u Benedykta XVI.

Sylwia Wysocka (PAP)

sw/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)