Obama wzywa do prac nad nową ustawą imigracyjną

Według jego komunikatu, demokratyczny prezydent zatelefonował do senatorów Marco Rubio, Johna McCaina i Lindseya Grahama, deklarując swe poparcie dla senackiej inicjatywy w sprawie zmian w prawie imigracyjnym i wyrażając _ nadzieję, że mogą oni tak szybko jak to możliwe opracować nową ustawę, odzwierciedlającą ponadpartyjne wspólne zasady reformy _.

Powtarzając sformułowane już wcześniej publicznie przez Obamę ostrzeżenie komunikat zaznaczył, iż _ prezydent jest gotów wystąpić ze swą własną inicjatywą ustawodawczą, jeśli Kongres nie zdoła zadziałać _.

Wywodzący się ze społeczności kubańskich emigrantów Rubio, którego postawa może odegrać kluczową rolę w uzyskaniu poparcia konserwatystów dla reformy, zadeklarował w sobotę, że prezydencki projekt wraz z zawartą w nim zasadą naturalizowania nielegalnych imigrantów po ośmiu latach oczekiwania _ będzie martwy już w chwili gdy trafi do Kongresu _. Zareagował w ten sposób na prasowe przecieki, ujawniające szczegóły inicjatywy Obamy.

Wielu Republikanów podkreśla, że wstępnym warunkiem urzeczywistnienia reformy imigracyjnej jest uszczelnienie granic. W swych wczorajszych rozmowach z republikańskimi senatorami Obama uwzględnił ten postulat deklarując, iż _ zgodna ze zdrowym rozsądkiem reforma musi obejmować wzmocnienie bezpieczeństwa granic, stworzenie godziwej drogi do obywatelstwa, zagwarantowanie interesów pracodawców oraz usprawnienie legalnej imigracji _.

Jak się szacuje, w USA przebywa obecnie 11 mln nielegalnych imigrantów, z czego większość to Latynosi. Republikanie dotychczas odrzucali jakąkolwiek drogę do legalizacji ich pobytu. Obecnie przynajmniej bardziej umiarkowana część tej partii otworzyła się na reformę imigracyjną, wyciągając lekcję ze sromotnej porażki w listopadowych wyborach prezydenckich, kiedy to 70 proc. głosujących Latynosów poparło kandydata Demokratów Obamę.