# dochodzą szersze cytaty z wypowiedzi Obamy, wypowiedzi krytyków układu, w tym senatora z Ohio #
18.11. Waszyngton (PAP) - Prezydent Barack Obama wezwał Senat do jak najszybszej ratyfikacji nowego układu START z Rosją, o redukcji strategicznej broni nuklearnej. Podkreślił, że leży to w żywotnym interesie bezpieczeństwa USA.
Apel Obamy, wygłoszony w czwartek rano (czasu waszyngtońskiego), był odpowiedzią na oświadczenie republikańskiego senatora Jona Kyla, który z ramienia tej partii zajmuje się układem START i powiedział, że ratyfikacja nie będzie możliwa w tym roku, podczas końcowej sesji ustępującego Kongresu.
"Tu nie chodzi o politykę, lecz o bezpieczeństwo narodowe. Jeżeli będziemy bez końca zwlekać z ratyfikacją tego traktatu, bezpieczeństwo Ameryki zostanie osłabione" - powiedział prezydent USA.
Czwartkowy "New York Times" oskarżył GOP, że blokuje START z motywów czysto politycznych, "aby pozbawić Obamę jakiegokolwiek sukcesu".
Prezydent naradzał się w czwartek w sprawie traktatu z ministrem obrony Robertem Gatesem, sekretarz stanu Hillary Clinton, wiceprezydentem Joe Bidenem i dowódcami z Pentagonu.
O ratyfikację zaapelował w Białym Domu przed kamerami TV, siedząc przy stole obok byłego sekretarza stanu Henry Kissingera, wybitnego stratega w sprawach międzynarodowych i kluczowego doradcy republikańskich prezydentów.
Zwrócił uwagę, że nieratyfikowanie traktatu, podpisanego w kwietniu z rosyjskim prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem, uniemożliwia inspekcje rosyjskich wyrzutni rakietowych przez amerykańskich kontrolerów, co przewidywał poprzedni układ START, wygasły w grudniu ubiegłego roku.
"Nie możemy sobie pozwolić na ryzyko nieweryfikowania rosyjskiej strategicznej broni nuklearnej. Nie możemy narażać na szwank postępu, który poczyniliśmy w zabezpieczaniu materiałów nuklearnych i w utrzymaniu silnego reżimu sankcji przeciw Iranowi. To są interesy narodowe najwyższego rzędu" - podkreślił.
Wyraził jednak przekonanie, że do ratyfikacji dojdzie. "Ufam, że będziemy mieli dość głosów, aby ratyfikować ten układ" - powiedział.
Administracji zależy na ratyfikacji jeszcze w tym roku, kiedy Demokraci mają większą przewagę w Senacie - w stosunku 57 do 41 miejsc (2 senatorowie są niezależni).
Ponieważ do ratyfikacji traktatu potrzeba minimum 2/3 głosów, oznacza to - przy założeniu, że wszyscy Demokraci zagłosują za - że powinno go poprzeć jeszcze minimum 9 Republikanów.
Po niedawnych wyborach, w których Republikanie zdobyli dodatkowych 6 miejsc, ratyfikacja będzie wymagała poparcia przez co najmniej 13-14 Republikanów.
Układu START przewiduje redukcję arsenału strategicznych głowic nuklearnych do poziomu 1550 po obu stronach.
Jego republikańscy krytycy twierdzą, że będzie on wymagał większej modernizacji starzejącego się amerykańskiego arsenału nuklearnego, i domagają się przeznaczenia większych środków z budżetu na ten cel. Twierdzą też, że traktat może krępować swobodę USA w rozwijaniu systemów obrony antyrakietowej.
W czwartkowym wystąpieniu Obama powiedział, że administracja zaoferowała zwiększenie funduszy na modernizację arsenału o 70 miliardów dolarów powyżej planowanych początkowo 14 mld dolarów.
Niektórzy republikańscy senatorowie sceptycznie odnoszący się do nowego układu START zwracają też uwagę, że wywołuje on niepokój krajów Europy Środkowej i Wschodniej, byłych satelitów ZSRR za czasów zimnej wojny.
Senator George Voinovich ze stanu Ohio wezwał Obamę, aby zapewnił kraje bałtyckie i wschodnioeuropejskie, że traktat nie zmniejszy poparcia USA dla nich.
"Muszę otrzymać zapewnienia, że polityka ta nie sprowadzi się raz jeszcze do tego, że USA porzucą naszych braci i siostry w krajach poprzednio zniewolonych, pozostawiając ich na pastwę presji ze strony Rosji" - powiedział senator Voinovich.
Nowy START jest jednym z głównych elementów polityki "zresetowania" stosunków USA z Rosją, czyli polepszenia ich, aby uzyskać pomoc Moskwy w wojnie w Afganistanie i w konflikcie z Iranem.
Biały Dom obawia się, że nieratyfikowanie układu doprowadzi do ponownego zamrożenia tych stosunków.
Z Waszyngtonu Tomasz Zalewski (PAP)
tzal/ mmp/ mc/