Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Obrona przeciwrakietowa jednym z priorytetów NATO

0
Podziel się:

Obrona przeciwrakietowa jest jednym z priorytetów państw NATO, w tym
Polski, a system sojuszniczy musi składać się z systemów narodowych spiętych wspólnym i
zintegrowanym dowodzeniem - podkreślali w czwartek uczestnicy seminarium German Marshall Fund.

Obrona przeciwrakietowa jest jednym z priorytetów państw NATO, w tym Polski, a system sojuszniczy musi składać się z systemów narodowych spiętych wspólnym i zintegrowanym dowodzeniem - podkreślali w czwartek uczestnicy seminarium German Marshall Fund.

Podczas zorganizowanego przez warszawskie biuro German Marshall Fund seminarium "Maksymalizacja bezpieczeństwa narodowego: integracja systemów obrony przeciwrakietowej Polski i NATO" mówiono m.in. o systemie tarczy obrony przeciwrakietowej w Polsce w kontekście polityki obronnej NATO oraz o zagrożeniach, z powodu których taki system powstaje.

"W ramach systemu mamy do czynienia z trzema filarami: zdolnościami narodowymi Polski i innych państw europejskich, natowskim programem obrony przeciwrakietowej oraz programem amerykańskim w Europie (EPAA), które dadzą nam możliwość obrony naszych wojsk, ludności i terytorium przed atakami ze wszystkich możliwych stron" - przypomniał wiceminister spraw zagranicznych Bogusław Winid.

Nawiązał przy tym do ogłoszonego na początku grudnia przez MON planu modernizacji polskich sił zbrojnych w latach 2013-2020. "Plan został podzielony na dwa etapy: 2013-2016, kiedy na obronę wydamy 135,5 mld zł, z czego na modernizację 37,8 mld zł" - poinformował Winid. Jak dodał, w latach 2017-2022 całkowite wydatki mają wynieść 273 mld zł, w tym 102 mld zł na modernizację.

Dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa Adam Bugajski podkreślił, że "Polska jest jednym z niewielu krajów UE, które planują zwiększenie w kategoriach realnych budżetu obronnego". Zwrócił uwagę, że trzeci filar architektury to "współpraca ze Stanami Zjednoczonymi w ramach rozwoju programu EPAA (European Phased Adaptive Approach), ale także współpraca bilateralna".

Zastępca szefa misji w ambasadzie USA w Polsce Douglas Greene podkreślił, że najważniejszym filarem stosunków między Polską a USA jest bezpieczeństwo, a NATO stanowi fundament zaangażowania w tej sferze. "Jesteśmy sojusznikami w myśl art. 5. (Organizacji Paktu Północnoatlantyckiego). Jednym z zagrożeń na świecie jest rozprzestrzenianie pocisków rakietowych i balistycznych i z tego względu sojusznicy muszą podejmować działania" - zaznaczył.

Po tym jak prezydenturę w USA w 2009 r. objął Barack Obama, doszło do zmiany koncepcji budowy tarczy antyrakietowej. Zrezygnowano z proponowanej za prezydentury George'a W. Busha amerykańskiej tarczy z użyciem stacjonujących w Polsce antyrakiet dalekiego zasięgu oraz stacji radarowych w Czechach.

Na szczycie NATO w Chicago w maju br. sekretarz generalny Sojuszu Anders Fogh Rasmussen ogłosił inaugurację pierwszej fazy natowskiego systemu obrony przeciwrakietowej w Europie, którego elementy w dalszych etapach mają znaleźć się w Polsce. Pierwsza faza tarczy to rozmieszczenie antyrakiet SM-3 na okrętach wojennych. W kolejnej, przewidzianej na rok 2018, rakiety tego typu, w wersji SM-3 2A, mają być rozmieszczone w Polsce i Rumunii. W fazie tej system pokryje parasolem ochronnym całą Europę.

Greene zwrócił uwagę, że system ma na celu odstraszenie potencjalnych agresorów. "Nie zawsze można przewidzieć, skąd nadchodzi zagrożenie, dlatego interoperacyjność jest tak ważna" - wyjaśnił.

David Kiefer z biura NATO zajmującego się programem obrony przeciwrakietowej (NATO BMD Programme Office) przypomniał, że w listopadzie 2011 r. Sojusz przetestował obronę rakietową podczas dowodzonych przez Niemcy ćwiczeń "Rapid Arrow", sprawdzając czy system jest zdolny do przechwycenia wrogiego pocisku. Zwrócił uwagę, że "cały proces (zestrzelenia rakiety) trwał pięć minut", co pokazuje "jak ważne jest zintegrowane dowództwo".

Moderujący pierwszą część seminarium Ian Brzezinski odniósł się w rozmowie z PAP do kontrowersji w związku z planami amerykańskiej obrony przeciwrakietowej w Europie, co wywołało napięcia między USA a Rosją. Waszyngton utrzymuje, że tarcza ma służyć ochronie przed groźbą ewentualnych irańskich pocisków i nie może zagrozić Rosji.

"Kreml dobrze wie, że technologia ta nie jest (dla niego) zagrożeniem (...). (Rosja) fałszywie ocenia zdolności architektury obrony przeciwrakietowej w celu prowadzenia własnych politycznych gier, w których chodzi o zminimalizowanie amerykańskich wpływów i tworzenie podziałów transatlantyckich, w sytuacji gdy nie może rozszerzyć swej strefy wpływów w regionie postsowieckim" - zauważył Brzezinski. Podkreślił, że "transatlantycka obrona przeciwrakietowa nie jest zagrożeniem dla Rosji. Oni to wiedzą, ponieważ dłużej pracują z systemem obrony przeciwrakietowej niż Stany Zjednoczone".

Ian Brzeziński jest synem doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego za prezydentury Jimmy'ego Cartera (1977-81), Zbigniewa Brzezińskiego. W latach 2001-2005 był wicedyrektorem departamentu Europy i NATO w Pentagonie, a obecnie kieruje firmą konsultingową Brzezinski Group. (PAP)

cyk/ ala/ pz/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)