Hiszpańskie przewodnictwo w OBWE wezwało w piątek Rosję, by przemyślała swoją decyzję o zawieszeniu udziału w traktacie o ograniczeniu sił konwencjonalnych w Europie (CFE).
"Przewodnictwo wystosowało apel do Rosji, by rozważyła decyzję o zawieszeniu uczestnictwa w CFE od 12 grudnia" - oświadczył hiszpański minister spraw zagranicznych Miguel Angel Moratinos.
Jego zdaniem krok Moskwy przyczyni się do "nasilenia niepokojów, które obciążają system europejskiego bezpieczeństwa". "Obecnie są negocjowane ważne propozycje w celu przełamania tej blokady" - powiedział szef hiszpańskiego MSZ w czasie konferencji prasowej na zakończenie dorocznej dwudniowej sesji OBWE w Madrycie.
Amerykański podsekretarz stanu Nicolas Burns, także obecny w stolicy Hiszpanii, określił posunięcie Rosji jako "błąd".
Traktat, ograniczający liczbę samolotów bojowych, czołgów i innej konwencjonalnej broni ciężkiej w Europie, został podpisany w 1990 roku i zmodyfikowany w 1999 roku, by uwzględnić zmiany, jakie zaszły po rozpadzie ZSRR w 1991 roku. Moskwa domagała się skorygowania dokumentu głównie ze względu na sytuację na Północnym Kaukazie.
Rosja ratyfikowała zmodyfikowaną wersję, natomiast USA i inne państwa NATO wstrzymały się z tym, żądając, by najpierw Moskwa wycofała wojska z byłych republik radzieckich - Mołdawii (Naddniestrze) i Gruzji. Strona rosyjska twierdzi, że kwestie te nie są ze sobą powiązane i że spełniła swoje zobowiązania wynikające z CFE.
Swój obecny krok Moskwa tłumaczy rozszerzeniem NATO do granic Rosji, zakładaniem baz amerykańskich w Bułgarii i Rumunii, a także nieratyfikowaniem zmodyfikowanego CFE przez zachodnich partnerów.
Moskwa chce też, aby do CFE przyłączyły się Litwa, Łotwa i Estonia, które w 2004 roku wstąpiły do NATO, a w chwili zawarcia tego porozumienia wchodziły w skład ZSRR. Rosja utrzymuje, że trzy państwa bałtyckie stanowią "szarą strefę", w której Sojusz może rozmieścić siły nieobjęte limitami traktatu CFE.
O możliwości zawieszenia przez Rosję wykonywania zapisów układu prezydent Władimir Putin po raz pierwszy wspomniał publicznie 26 kwietnia tego roku w swoim dorocznym posłaniu do Zgromadzenia Federalnego, obu izb parlamentu. Rosyjscy politycy mówili wówczas nieoficjalnie, że jest to odpowiedź na plany ulokowania przez USA elementów ich tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach. (PAP)
ksaj/ mc/
7885 arch.