Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) wezwała w środę Kirgistan do zapobiegania atakom na dziennikarzy - informuje agencja Reutera z Kazachstanu i przypomina, że 22 grudnia w szpitalu zmarł opozycyjny dziennikarz Giennadij Pawluk, na którego dokonano zamachu w kazachskiej Ałma Acie.
40-letni Pawluk był znany z ostrej krytyki władz. Wyrzucono go z okna na szóstym piętrze w Ałma Acie; miał skrępowane ręce i nogi. Kirgiska opozycja ocenia, że atak na dziennikarza stanowił próbę uciszenia krytyki, podjętą przez prezydenta Kirgistanu Kurmanbeka Bakijewa.
Przedstawiciel OBWE ds. wolności mediów Miklos Haraszti wydał oświadczenie, w którym zwrócił uwagę na nasilanie się aktów przemocy wobec dziennikarzy w Kirgistanie w ostatnich miesiącach. Zażądał od władz w Biszkeku publicznego przyznania, że sytuacja stała się kryzysowa. Podkreślił, że Kirgistan powinien skończyć z traktowaniem aktów przemocy wobec dziennikarzy jak "zwykłej przestępczości".
W piśmie do kirgiskiego ministra spraw zagranicznych Haraszti wskazał na inne przypadki atakowania dziennikarzy bądź grożenia im. Według OBWE w ostatnim okresie dwóch innych kirgiskich dziennikarzy zostało zamordowanych, a na siedmiu napadnięto. Sprawców nie ustalono.
"Jak pokazuje doświadczenie międzynarodowe, bezkarność prowadzi do dalszej przemocy" - ostrzegł Haraszti.
Bakijew doszedł do władzy w Kirgistanie w 2005 roku; jego długoletni poprzednik Askar Akajew został zmuszony do ustąpienia w wyniku gwałtownych protestów społecznych. (PAP)
az/ ap/
5369102