Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Obywatele Kultury: przenieśmy publikacje Wydawnictwa Ossolineum do domeny publicznej

0
Podziel się:

Obywatele Kultury będą domagać się przeniesienia publikacji Wydawnictwa
Ossolineum do domeny publicznej, czyli udostępnienia ich w internecie - poinformowała liderka ruchu
Beata Chmiel. Najstarsza polska oficyna działająca od 1817 r. została postawiona w stan likwidacji
w piątek.

Obywatele Kultury będą domagać się przeniesienia publikacji Wydawnictwa Ossolineum do domeny publicznej, czyli udostępnienia ich w internecie - poinformowała liderka ruchu Beata Chmiel. Najstarsza polska oficyna działająca od 1817 r. została postawiona w stan likwidacji w piątek.

Obywatele Kultury zamierzają zwrócić się do ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego o wykupienie praw autorskich i uruchomienie procesu digitalizacji dzieł literackich wydawanych w serii Biblioteki Narodowej. Jest to najbardziej znana seria wydawnicza Ossolineum ukazująca się od 1919 r.

Chmiel podkreśliła w rozmowie z PAP, że dorobek Biblioteki Narodowej "to są rzeczy bezcenne i nie ma powodu, aby miały wylądować w jakimś magazynie, jak to się dzieje w tej chwili z niesprzedanymi książkami o wartości 1 mln zł". Liderka ruchu Obywatele Kultury postuluje przeniesienie wydań Biblioteki Narodowej do domeny publicznej. Miałyby one zostać zdigitalizowane i udostępnione za darmo w internecie.

Minister Zdrojewski zadeklarował, że ma przygotowane 600 tys. zł na wykupienie praw do znaku towarowego Wydawnictwa Ossolineum. Zapewnił, że jego resort przejmie zasoby wydawnictwa i prawa autorskie do zbiorów.

Komentując pomysł przejęcia praw autorskich przez resort powiedziała: "To byłoby znowu to samo. Tytuły te trafiłyby znowu do wydawnictwa, które nie będzie w stanie zarządzać tym tak, aby na tym wydatku 600 tys. zł skorzystali użytkownicy". Zadaniem ministra kultury - w jej opinii - powinno być wykorzystanie likwidacji wydawnictwa do rozszerzenia domeny publicznej, także o utwory objęte ochroną prawno-autorską. "To wszystko powinno trafić do domeny publicznej, zwłaszcza że jest to już wielokrotnie opłacone z pieniędzy publicznych" - twierdzi Chmiel.

Według niej większość utworów, które ukazały się w serii Biblioteki Narodowej, nie podlega już ochronie prawa autorskiego, obowiązującej przez 70 lat po śmierci autora. Chronione mogą być jedynie tłumaczenia i opracowania oraz nieliczne publikacje, pióra np. Antoniego Słonimskiego czy Juliana Tuwima. Za prawa do tych publikacji - jak zaznaczyła Chmiel - należałoby zapłacić.

"To jest wyśmienita okazja, aby pokazać, jak za pieniądze publiczne można nie tylko zadbać o dobro kulturowe, jakim jest Biblioteka Narodowa, ale przede wszystkim dać każdemu obywatelowi dostęp do wydań Biblioteki Narodowej" - przekonywała.

Obywatele Kultury zamierzają przygotować projekt, który pozwoli ministrowi wykupić Bibliotekę Narodową i uruchomić proces digitalizacji jej zbiorów. Digitalizacją zajmują się obecnie cztery centra kompetencyjne powołane przez ministra kultury.

Celem społecznego ruchu Obywateli Kultury jest zwiększenia nakładów na kulturę do 1 proc. budżetu państwa. Ich działania doprowadziły też do opracowania programu zakupów do domeny publicznej. Odpowiedzialnym za przygotowanie projektu jest Instytut Książki, który ma otrzymać na jego realizację 1 mln zł. "Sądzimy, że nawet z tych pieniędzy taka operacja da się przeprowadzić, a wartość tego zakupu dla wszystkich użytkowników w Polsce będzie nieoceniona" - powiedziała Chmiel.

Większość publikacji Biblioteki Narodowej jest w formie papierowej, a niektóre z nich istnieją tylko w egzemplarzach bibliotecznych. Po zdigitalizowaniu publikacje z serii Biblioteki Narodowej mogłyby być wykorzystywane za darmo zarówno w celach edukacyjnych, jak i komercyjnych. (PAP)

mce/ aszw/ ls/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)