Michael Jackson swoją niespodziewaną śmiercią po raz kolejny wywołał napływ pieniędzy do przemysłu muzycznego. W ciągu czterech dni tylko w USA sprzedano 415 tys. jego albumów - pisze środowy "Wall Street Journal" powołując się na analizy rynku.
Ponad połowa z tej liczby to pliki sprzedane przez internet. Dodatkowo ściągnięto też 2,7 miliona pojedynczych piosenek.
Dla zmagającej się z ciągłym spadkiem sprzedaży branży muzycznej to znaczące liczby: w ubiegłym roku najlepiej sprzedający się album w Stanach Zjednoczonych "The Carter III" rapera Lil Waynea sprzedano w mniej niż 3 milionach egzemplarzy.(PAP)
keb/ ro/
4338318
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: