Sejmowa komisja śledcza badająca okoliczności śmierci byłej posłanki SLD planuje przesłuchać w tym tygodniu funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, którzy byli w grupie filmującej próbę zatrzymania Barbary Blidy, a także kierownictwo katowickiej delegatury ABW.
Ponadto sejmowi śledczy zamierzają przesłuchać byłego katowickiego prokuratora Jacka Krawczyka i innego z tamtejszych prokuratorów Jarosława Wilczyńskiego. Tematem przesłuchań będą okoliczności sporządzenia postanowienia o wszczęciu śledztwa wobec Blidy z marca 2006 roku. Sprawę tę bada także łódzka prokuratura, która przejęła ją w czerwcu od warszawskich śledczych.
"Najprawdopodobniej będą to ostatnie jawne przesłuchania przeprowadzone przez komisję przed wakacjami" - powiedział PAP Marek Wójcik (PO). Dodał, że cały czas komisja prowadzi utajnione przesłuchania oficerów ABW odnośnie kwestii, co do których oficerowie ci podczas jawnych przesłuchań zasłonili się tajemnicą służbową. W ubiegłym tygodniu w trybie tajnym swe zeznania przed komisją uzupełniło czterech funkcjonariuszy.
Jak wyjaśnił Wójcik, w środę zeznania złożą: funkcjonariuszka mająca filmować moment zatrzymania przed domem Blidów oraz kierowca, który przywiózł tę funkcjonariuszkę i kamerę na miejsce. Po samobójstwie Blidy kierowca ten wszedł do domu byłej posłanki - choć zdaniem części członków komisji nie powinien on przebywać na miejscu tragedii wewnątrz budynku.
W czwartek komisja wysłucha natomiast szefa katowickiej delegatury ABW i jej wicedyrektora. "Przychyliliśmy się do próśb Agencji, żeby także ci świadkowie byli przesłuchani w warunkach ochrony ich wizerunku w sali Sądu Najwyższego" - zaznaczył Wójcik.
W piątek w Sejmie zeznania przed komisją złożą natomiast Krawczyk i Wilczyński. Krawczyk, pierwszy prokurator prowadzący śledztwo dotyczące afery węglowej, miał zeznać, że jego podpis na postanowieniu z marca 2006 r. o wszczęciu śledztwa jest podrobiony. Media ujawniły, że do podpisania postanowienia miał się przyznać prok. Jarosław Wilczyński. Katowicka prokuratura rejonowa potwierdziła w maju, że otrzymała od Wilczyńskiego oświadczenie w sprawie podpisu pod postanowieniem, odmówiła jednak szczegółowych informacji na ten temat.
Warszawska prokuratura okręgowa w maju przesłuchała obu prokuratorów i uznała, że między świadkami nie było sprzeczności.
Śledztwo prowadzone od grudnia przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie dotyczy podejrzenia zeznania nieprawdy przez jednego ze świadków przed sejmową komisją śledczą badającą sprawę śmierci Blidy. Inny z wątków tego śledztwa dotyczył okoliczności sporządzenia postanowienia o wszczęciu śledztwa wobec Blidy. Na początku czerwca został on wydzielony ze sprawy prowadzonej w Warszawie, przekazany do dalszego prowadzenia prokuraturze w Łodzi i włączony do łódzkiego śledztwa w sprawie okoliczności śmierci Blidy.
"Warszawska prokuratura wyłączyła z prowadzonego przez siebie postępowania materiały dotyczące +podejrzenia podrobienia rękopisu i dwóch maszynowych odpisów+ postanowienia o wszczęciu śledztwa, w którym później zdecydowano o przedstawieniu zarzutów i zatrzymaniu Blidy oraz poświadczenia nieprawdy w tych dokumentach" - poinformował PAP rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania.
Prokuratura w Łodzi dodatkowo przesłuchała już prok. Wilczyńskiego; zamierza także dodatkowo przesłuchać Krawczyka. Kopania zapowiedział, że w tej sprawie planowane jest przesłuchanie prokuratorów zarówno z prokuratury rejonowej, okręgowej i apelacyjnej w Katowicach.
Barbara Blida popełniła samobójstwo 25 kwietnia 2007 r., gdy funkcjonariusze ABW przyszli przeszukać jej dom i - na polecenie Prokuratury Okręgowej w Katowicach - zatrzymać ją w związku z podejrzeniami o korupcję w handlu węglem. (PAP)
mja/ szu/ malk/ mow/
