Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Odsłuchanie przez Kwiatkowskiego czarnych skrzynek do prokuratury

0
Podziel się:

#
dochodzi informacja o liście szefa klubu PiS do premiera
#

# dochodzi informacja o liście szefa klubu PiS do premiera #

21.10. Warszawa (PAP) - Krakowska prokuratura ma się zająć odsłuchaniem przez ministra sprawiedliwości nagrań czarnych skrzynek Tu-154M. Prokuratura wojskowa chce, by wyjaśniono, czy doszło wtedy do rozpowszechniania bez zgody prokuratora wiadomości ze śledztwa.

Chodzi o odsłuchiwanie przez ministra Krzysztofa Kwiatkowskiego w zeszły piątek, w krakowskim Instytucie Ekspertyz Sądowych, nagrań czarnych skrzynek samolotu, który rozbił się w Smoleńsku. Początkowo resort sprawiedliwości podawał, że minister odsłuchał tylko "materiał poglądowy", potem twierdzono, że minister nie miał świadomości, iż mógł odsłuchiwać inne materiały.

W czwartek rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk Zbigniew Rzepa poinformował, że Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie, prowadząca śledztwo w sprawie katastrofy w Smoleńsku, postanowiła przekazać Prokuraturze Okręgowej w Krakowie sprawę domniemanego "rozpowszechniania publicznego, bez zezwolenia prokuratora, wiadomości z postępowania przygotowawczego zanim zostały ujawnione w postępowaniu sądowym". Za taki czyn kodeks karny przewiduje grzywnę, karę ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 2 lat.

"W toku podjętych czynności ustalono, iż treść i zakres odsłuchiwanego materiału nie była uzgadniana z Ministrem Sprawiedliwości i innymi gośćmi uczestniczącymi w prezentacji" - podkreślił Rzepa. Przypominając, że WPO nie udzielała zgody na dostęp do akt śledztwa, podkreślił, iż "zachodzi konieczność zajęcia stanowiska procesowego w niniejszej sprawie". Rzepa podkreślił, że minister odsłuchał czarne skrzynki z TU-154M.

Ponieważ prokuratura wojskowa nie jest właściwa do rozpoznania tej sprawy ani rzeczowo (bada ona tylko przestępstwa żołnierzy), ani miejscowo (do czynu doszło w Krakowie), WPO postanowiła przekazać ją Prokuraturze Okręgowej w Krakowie.

Rzepa podkreślił, że nie jest to formalne zawiadomienie o przestępstwie, lecz - jak się wyraził - "wyłączenie materiałów ze śledztwa, które się toczy w prokuraturze wojskowej i przekazanie ich prokuraturze w Krakowie". "Ona oceni materiał i wyda stosowną decyzję" - dodał (może to być albo decyzja o wszczęciu formalnego śledztwa, albo o odmowie tego).

W poniedziałek WPO dostała od krakowskiego Instytutu wyjaśnienia w całej sprawie.

O konieczności zdymisjonowania Kwiatkowskiego mówili posłowie PiS. We wtorek rzecznik rządu Paweł Graś zapowiedział, że Kwiatkowskiego "czeka trudna rozmowa z premierem". Według Grasia Kwiatkowski nie ustrzegł się "błędu", "niepotrzebnej wpadki". Ocenił jednak - zastrzegając, że to jego osobista opinia - że cała sprawa "nie skończy się dymisją".

Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak w liście do premiera Donalda Tuska przekazanym w czwartek PAP pyta szefa rządu, jakie konsekwencje służbowe zamierza wyciągnąć wobec Kwiatkowskiego, "który będąc Ministrem Sprawiedliwości narusza obowiązujące prawo".

"Pana podwładny nie tylko łamie przepisy prawa, ale także wprowadza w błąd opinię publiczną twierdząc, że nie słuchał materiału z Tu-154, tylko jakiś bliżej nieokreślony materiał poglądowy. Portal TVN24.pl dokonał porównania posiadanych nagrań z wizyty w IES ze stenogramem rozmów załogi Tu-154. Wyniki potwierdziły, że minister upublicznił materiały objęte tajemnicą śledztwa. Minister Kwiatkowski zapoznał się z fragmentem rozmowy pomiędzy wieżą kontrolną w Mińsku a niemieckim samolotem transportowym oraz wypowiedzią śp. majora Roberta Grzywny" - podkreślił Błaszczak.

"Panie Premierze, zachowanie Ministra Kwiatkowskiego wymaga najwyższego potępienia i zasługuje na wyciągniecie daleko idących konsekwencji służbowych. Od Ministra Sprawiedliwości, byłego Prokuratora Generalnego, prawnika należy oczekiwać bezwzględnego przestrzegania prawa, jak również postępowania zgodnego z najwyższymi standardami etycznymi. W przypadku opisanych wyżej działań Ministra Kwiatkowskiego obu tych rzeczy zabrakło" - napisał szef klubu PiS do Donalda Tuska. (PAP)

sta/ par/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)