# dochodzi komentarz Komisji Europejskiej #
03.04. Paryż (PAP/AFP) - Pomoc rozwojowa zmniejszyła się o 4 proc. w 2012 r. - to największy spadek od 16 lat. Państwa zaciskają pasa, stawiając czoło światowemu kryzysowi. Na tle innych krajów UE Polska zwiększa swoją składkę - wynika z opublikowanego w środę raportu OECD.
Już w 2011 roku odnotowano 2-procentowy spadek pomocy dla ubogich krajów rozwijających się w porównaniu do roku 2010. To efekt kryzysu światowego trwającego od 2008 r. oraz wymuszonych przez niego oszczędności w bogatych państwach.
W 2012 roku światowa pomoc rozwojowa wyniosła 125,6 miliardów dolarów - informuje OECD.
Państwa, które są darczyńcami pomocy, a jednocześnie zostały najmocniej dotknięte przez kryzys, bardzo zmniejszyły składki na pomoc rozwojową: Hiszpania o blisko połowę, Włochy o 35 proc., a Grecja o 17 proc.
Najwięksi unijni fundatorzy również zredukowali wysokość składki. Niemcy obniżyli ją o 0,7 proc., Wielka Brytania o 2,2 proc., Francja o 1,6 proc.
Polska zachowuje tendencję wzrostową. W 2012 roku przeznaczyła ze swego budżetu o 12,4 proc. więcej niż w roku poprzednim - wynika z raportu OECD.
Mimo znaczącego spadku światowej pomocy na przestrzeni 16 lat, OECD przewiduje niedużą poprawę w 2013 roku.
Obecnie polska pomoc dla słabiej rozwiniętych krajów to 0,08 proc. PKB. W Unii Europejskiej zajmujemy pod tym względem przedostatnie miejsce. Zgodnie z "europejskim konsensusem w sprawie rozwoju" do roku 2015 r. budżet przeznaczony na pomoc powinien osiągnąć 0,7 proc. dochodu narodowego brutto.
Komisja Europejska poinformowała w środę, że z danych przedstawionych przez OECD wynika, iż Unia Europejska i jej 27 państw członkowskich w 2012 r. były największym światowym darczyńcą, zapewniając więcej niż połowę pomocy rozwojowej. Pomimo to nominalny wkład UE w pomoc dla ubogich krajów w ub.r. spadł - z 56,2 mld euro w 2011 r. do 55,1 mld euro. W czterech państwach członkowskich pomoc wzrosła, w siedmiu utrzymała się na tym samym poziomie, a w 16 spadła.
"Z żalem zauważam, że niektóre państwa członkowskie redukują środki przeznaczane na pomoc rozwojową. Unia Europejska jest wciąż największym darczyńcą, ale nie zmierza do osiągnięcia naszego wspólnego celu - zapewnienia 0,7 proc. dochodu narodowego brutto UE na cele rozwojowe" do 2015 r. - powiedział komisarz ds. rozwoju Andris Piebalgs.
"Zdaję sobie sprawę, niektóre kraje UE są w dramatycznej sytuacji z powodu trwającego kryzysu, ale musimy wywiązać się z naszych zobowiązań. Przypomnę, że nawet w czasach kryzysu Europejczycy wykazują solidarność z krajami partnerskimi - według badań Eurobarometru z października 2012 r. 85 proc. obywateli UE uważa, że Europa powinna nadal wspierać kraje rozwijające. Wzywam wszystkie państwa członkowskie do podwojenia wysiłków na rzecz zwiększenia oficjalnej pomocy rozwojowej do 0,7 proc." - dodał. (PAP)
sti/ luo/ mc/
13530562, arch.
