Podczas akcji przeciwko piratom, prowadzonej przez niemiecką fregatę w Zatoce Adeńskiej, zginął w poniedziałek osobnik podejrzany o paranie się piractwem. Jest to pierwszy zabity przez Niemców podczas unijnej operacji walki z piractwem na tamtych wodach.
Załoga fregaty Brandenburg próbowała zatrzymać ścigacz z pięcioma uzbrojonymi mężczyznami. Ścigacz zlekceważył ostrzegawczy strzał przed dziób i kontynuował ucieczkę - poinformował rzecznik niemieckiej marynarki wojennej.
W tej sytuacji dowódca unijnej misji antypirackiej "Atlanta" wydał załodze niemieckiej fregaty zgodę na ostrzał ścigacza, mający pozbawić go zdolności manewrowania. Fregata otworzyła ogień i jeden z mężczyzn w ścigaczu został ciężko ranny. Zmarł mimo natychmiastowej pomocy medycznej. Jego tożsamości jeszcze nie ustalono.
Kiedy fregata otworzyła ogień, ludzie w ścigaczu wyrzucili za burtę broń i drabinkę abordażową.
Czterech podejrzanych o piractwo wzięto na pokład fregaty Brandenburg. O tym, co się z nimi stanie, zadecyduje rząd niemiecki. (PAP)
az/ mc/ 4700567