Węgierska policja zaapelowała do polskiej, aby ta wstrzymywała ruch ciężarówek jadących z Polski przez Słowację i Czechy na Węgry. Obfite opady śniegu spowodowały, że w przygranicznych regionach na Węgrzech zablokowane zostały setki ciężarówek; ich ruch został wstrzymany.
"Ze względu na trudne warunki pogodowe policja węgierska prosi nas o to, żeby wstrzymać ruch w kierunku Słowacji przez przejście w miejscowości Chyżne. Jeśli ktoś jedzie w kierunku Węgier, powinien lepiej pozostać tutaj na parkingach, bo dalej takie samochody mogą być zatrzymane na terenie Słowacji czy też Czech" - powiedział we wtorek PAP rzecznik komendanta głównego policji insp. Mariusz Sokołowski.
Poinformował, że policja słowacka już zatrzymuje pojazdy ciężarowe jadące na Węgry, na parkingach na granicy, przed granicą i w głębi kraju, by nie doszło do paraliżu dróg. "Słowacy współpracują także z policją czeską, która zatrzymuje ruch samochodów ciężarowych, by poprawić sytuację w zakresie przejezdności dróg na Węgrzech" - powiedział rzecznik KGP.
"Z ostatnich informacji, które do nas napływają wynika, że strona węgierska wpuszcza tylko niektóre pojazdy zgodnie z dokumentacją przewozową, które jadą do Rumunii i Bułgarii i dalej na południe. Nie dotyczy to jednak ruchu w kierunku Słowenii i Włoch" - powiedział Sokołowski.
Dodał, że w tej sprawie policja węgierska zwróciła się m.in. do strony polskiej. "Proszą nas o to, żebyśmy i my podejmowali działania wstrzymujące ruch pojazdów ciężarowych także na terenie Polski. Zwracamy się ze szczególnym apelem do kierowców samochodów ciężarowych. Obecnie dotyczy to przejścia granicznego Chyżne-Trstena" - powiedział rzecznik KGP.
Obfite opady śniegu we Włoszech i Słowenii spowodowały, że w przygranicznych regionach na Węgrzech zablokowane zostały we wtorek setki ciężarówek. Dzień wcześniej z powodu opadów śniegu Słowenia zamknęła granicę dla samochodów o masie powyżej 7,5 tony.
Tylko w węgierskim regionie Zala, przy granicy ze Słowenią, utknęło 800 pojazdów. Dla ciężarówek po węgierskiej stronie granicy nie starcza już miejsc parkingowych wzdłuż autostrad i dróg krajowych. Pojazdy stoją na pasach awaryjnych i poboczach, co utrudnia ruch - podaje węgierska agencja MTI.
Węgierskie władze szacują, że zanim sytuacja się ustabilizuje minie około dwóch dni. Służby reagowania kryzysowego dostarczają kierowcom zablokowanych ciężarówek napoje i żywność.
Od poniedziałku w całej Europie Środkowej na drogach panowały trudne warunki. Śnieżyce zablokowały drogi między Słowacją a Węgrami. Zamiecie i zawieje śnieżne utrudniały jazdę w Austrii i w Czechach. W północnych rejonach Węgier obowiązywał najwyższy alert śniegowy. W zachodniej, środkowej i południowej Słowacji śnieg padał nieprzerwanie przez 24 godziny. Porywisty wiatr przekraczał 100 km na godzinę. (PAP)
gdyj/ pz/ mag/