Około 1 mld zł przeznacza corocznie Polska na pomoc dla krajów rozwijających się, m.in. dla Afganistanu, Angoli, Autonomii Palestyńskiej, Białorusi i Ukrainy - poinformowała w środę Barbara Mrówka z Departamentu Współpracy Rozwojowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
W roku 2008 - jak powiedziała Mrówka - współczynnik pomocy wynosił 0,08 polskiego PKB, tymczasem - zgodnie z unijnymi wytycznymi, do których przyjęcia zobowiązała się Polska przed kilkoma laty - w roku 2010 współczynnik ten powinien wynieść 0,17 proc. PKB, a do 2015 roku - 33 proc. W ocenie wiceprzewodniczącej sejmowej Komisji Zagranicznej Jolanty Szymanek-Deresz "jest to mało prawdopodobne".
W ocenie Mrówki do lepszego dysponowania pomocą rozwojową przyczyniłoby się przyjęcie odpowiedniej ustawy. Trwają prace nad założeniami takiej ustawy; do MSZ spłynęły już uwagi różnych resortów do tych założeń.
W ub. roku w Departamencie Pomocy Rozwojowej MSZ przeznaczono 110 mln zł na 350 projektów; m.in. na rozwój pszczelarstwa na obszarach wiejskich w Gruzji, na aktywizację grup zagrożonych marginalizacją na Białorusi czy budowę ośrodka dla dzieci niewidomych w Kibeho w Ruandzie.
Pomoc przeznaczana jest na rozwój społeczny i gospodarczy państw afrykańskich, umacnianie demokracji i państwa prawa oraz wzmacnianie społeczeństwa obywatelskiego.
Uruchomiono także specjalny program dla wolontariuszy "Matematyka dla życia" w Tanzanii. Celem tego programu jest edukacja uczniów i nauczycieli. Jak powiedziała Mrówka wolontariusze wyjeżdżają do krajów afrykańskich na rok; wyjazdy na okres krótszy byłyby bardzo kosztowne.(PAP)
dom/ pz/ mow/