Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ok. 50 zabitych w serii zamachów w Iraku

0
Podziel się:

#
informacja o zamachach w innych miastach
#

# informacja o zamachach w innych miastach #

15.08. Bagdad (PAP/AFP, Reuters, AP) - Ok. 50 osób zginęło w poniedziałek w serii zamachów, które przetoczyły się przez irackie miasta Al-Kut, Chan Bani Saad, Nadżaf i Kirkuk - podały źródła medyczne i policyjne.

Co najmniej 37 osób zginęło, a prawie 70 zostało rannych w poniedziałek w podwójnym zamachu bombowym w Al-Kut, 160 km na południowy wschód od stolicy Iraku Bagdadu. Wśród zabitych są kobiety i dzieci. Obie eksplozje nastąpiły w centrum liczącego 400 tys. mieszkańców miasta. Najpierw wybuchła bomba podłożona przy drodze, a potem, gdy na miejsce przybyły służby bezpieczeństwa, eksplodował samochód-pułapka.

Wiceminister zdrowia Chamis al-Saad powiedział, że do szpitali ciągle dowożeni są ranni, ale sytuacja jest pod kontrolą.

Z kolei w oddalonej o ok. 30 km od Bagdadu miejscowości Chan Bani Saad, w prowincji Dijala, zamachowiec-samobójca zaatakował budynek władz miejskich - podały źródła policyjne. Zginęło osiem osób, a 14 odniosło obrażenia.

Także w poniedziałek rano zamachowiec wbił się samochodem w posterunek przed siedzibą policji na przedmieściach miasta Nadżaf, na południe od Bagdadu. Policja ostrzelała samochód, kiedy kierowca nie zatrzymał się do kontroli; wtedy samochód wybuchł. Zginęły cztery osoby, dwóch policjantów i dwóch cywilów, a 32 zostały ranne.

W Kirkuku na północy kraju w pobliżu policyjnego patrolu eksplodował samochód-pułapka, raniąc czterech funkcjonariuszy. Ok. 30 minut później wybuchł ładunek przytwierdzony do motocykla, zabijając jedną osobę.

Według danych resortów zdrowia, obrony i spraw wewnętrznych w lipcu w Iraku śmierć poniosło 259 Irakijczyków - 159 cywilów, 56 policjantów i 44 wojskowych.

Zamach w Al-Kut był najpoważniejszym aktem przemocy od kiedy iraccy politycy ogłosili na początku miesiąca, że będą negocjować z USA pozostawienie w Iraku pewnej liczby amerykańskich żołnierzy po 31 grudnia.

Zgodnie z obowiązującym obecnie harmonogramem, liczące około 46 tys. żołnierzy siły USA mają wycofać się z Iraku do końca roku. Pojawiają się jednak głosy, że zbyt wczesne odwołanie amerykańskich wojsk zdestabilizuje sytuację w regionie. Liczne zamachy w Iraku stawiają pod znakiem zapytania zdolność sił irackich do przejęcia odpowiedzialności za bezpieczeństwo w kraju.

Za pozostaniem Amerykanów opowiedział się już w maju dowódca irackich sił zbrojnych, generał Babakir Zebari, który powtarzał wielokrotnie, że armia jego kraju "nie będzie w stanie kontrolować Iraku do 2020 roku". (PAP)

ksaj/ mok/

9584129 9584071 9583856 9583806 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)