Kandydat na prezydenta Andrzej Olechowski w piątek przedstawi zespół doradców, który opracuje jego program polityczny; w następnym tygodniu zainauguruje działalność strony internetowej dla wolontariuszy chętnych działać w jego kampanii wyborczej oraz zaprezentuje członków sztabu wyborczego.
Olechowski w rozmowie z PAP nie chciał zdradzić, kto będzie wchodził w skład grupy jego doradców. Powiedział tylko, że część z tych osób dobrze zna i już wcześniej z nimi współpracował podczas kampanii prezydenckiej w 2000 roku. Jednak - jak się dowiedziała PAP ze źródeł z otoczenia Olechowskiego - w zespole doradców mają znaleźć się m.in. Władysław Frasyniuk oraz szefowa Partii Kobiet Anna Kornacka.
Pytany o swój program polityczny Olechowski powiedział, że nad jego założeniami będzie pracował powołany przez niego zespół. "Ale to, jaki będzie mój program, to każdy kto interesuje się polityką może przewidzieć, bo działam w niej od 20 lat i nie zmieniam swoich celów programowych" - zaznaczył.
Dodał, że obecnie chce się skupić na wyjaśnieniu Polakom tego, jak ważne jest poparcie dla kandydata niezależnego, a nie związanego z konkretną partią.
Olechowski odniósł się także do kwestii poparcia dla niego w wyborach prezydenckich ze strony partii politycznych. "Ubiegam się o poparcie wszystkich partii. Bardzo bym chciał, żeby PO także mnie poparła" - powiedział PAP.
Zastrzegł jednak, że nie zgodziłby się na kandydowanie w wyborach prezydenckich z rekomendacji PO, ponieważ zbyt sobie ceni kandydaturę ponadpartyjną. Definitywnie wykluczył pomysł wzięcia udziału w wewnętrznych wyborach w PO. O takim pomyśle w ubiegłym tygodniu mówił wiceszef klubu PO Janusz Palikot, zaraz po tym jak premier Donald Tusk ogłosił, że nie wystartuje w wyborach prezydenckich.
"Składam Polakom ofertę ponadpartyjnej prezydentury i taki kandydat, stając do partyjnych prawyborów, przekracza granicę absurdu" - powiedział Olechowski.
Nie wykluczył w przyszłości rozmów z politykami PO na temat poparcia dla swojej kandydatury. "Mało tego. Mam nadzieję, że w rodzącej się w PO dyskusji na temat tego, co mają zrobić w wyborach prezydenckich, pojawią się głosy takie, które powiedzą +nie wystawiajmy partyjnego kandydata, nie kontynuujmy dzisiejszej sytuacji, czyli takiej, gdy jedna partia obsadza urząd prezydenta, tylko poważnie przyjrzyjmy się propozycji Olechowskiego+" - powiedział.
Dodał, że byłby zachwycony, gdyby mógł swoją propozycję jako kandydata na prezydenta przedstawić "poważnym gremiom PO".
Olechowski mówił również, że w przyszłym tygodniu zacznie działać nowa witryna na jego stronie internetowej, skierowana do tych wszystkich, którzy będą chcieli mu pomóc w prowadzeniu kampanii wyborczej. "Zaapeluję w przyszłym tygodniu do tych, którzy będą chcieli wziąć udział w moim przedsięwzięciu, aby się zgłaszali" - dodał.
Koordynator projektu Jacek Bachalski powiedział PAP, że każdy, kto będzie chciał się włączyć w kampanię Olechowskiego przed uzyskaniem statutu wolontariusza, będzie musiał wypełnić na stronie kwestionariusz i napisać co dokładnie chciałby robić. Następnie - jak mówił - koordynatorzy projektu przydzielą poszczególnym osobom zadania. Zaznaczył, że jedni będą prowadzić działalność w internecie, a inni w terenie, np. zbierając podpisy pod kandydaturą Olechowskiego, organizując spotkania z wyborcami, zachęcając do finansowania kampanii wyborczej.
Bachalski dodał, że na stronie internetowej organizowane będą także zamknięte fora dyskusyjne w formie czatu Olechowskiego z wolontariuszami. "Takim sposobem Olechowski będzie mógł bezpośrednio porozmawiać ze swoimi wolontariuszami np. o programie politycznym czy o ich działalności" - mówił.
Podkreślił, że wolontariusze nie będą otrzymywać za swoją pracę żadnego wynagrodzenia pieniężnego. "Nagrodą dla nich będzie np. certyfikat potwierdzający ich umiejętności i doświadczenie, możliwość zaangażowania w inne formy działalności społecznej organizowane przez Olechowskiego, czy nawet same spotkanie z nim" - podkreślił Bachalski. (PAP)
joko/ mok/ gma/
