Ciągły wzrost cen towarów i energii przy jednoczesnym braku podwyżek wynagrodzeń - to według lidera LiD Wojciecha Olejniczaka najpoważniejsze problemy pracowników, które będą akcentowane podczas pierwszomajowych pochodów w całym kraju.
"Jak co roku to jest wyjątkowy dzień, a w tym roku to jest chyba dzień szczególny, bo należy zwrócić uwagę na protesty związane z ciągłymi podwyżkami cen i brakiem wzrostu wynagrodzeń. To są główne hasła, które będziemy artykułować na pochodach pierwszomajowych. To jest wielki problem, z którym borykają się zwykli obywatele" - powiedział Olejniczak dziennikarzom w Krakowie.
"W ostatnich tygodniach wzrosły ceny gazu, o kilkanaście- kilkadziesiąt procent, a nie rosną pensje. Wzrosły ceny żywności, wzrastają koszty utrzymania, a emeryci i renciści, jak mieli niskie świadczenia, tak mają. Trzeba coś z tym zrobić i nie można iść w kierunku, który proponuje PO, czyli np. liberalizacji Kodeksu pracy. Jesteśmy przeciw. Jutro wspólnie ze związkami zawodowymi będziemy to bardzo wyraźnie artykułować" - zapowiedział polityk.
Dodał, że manifestujący w pierwszomajowych pochodach "będą się upominać" o złożone w Sejmie projekty ustaw, które - zdaniem lewicy - są dobrymi propozycjami rozwiązania tych i wielu innych problemów, z którymi borykają się Polacy.
Uznał też, że w Polsce jest "wielka przestrzeń dla funkcjonowania lewicy". "Chcemy ją wypełniać" - dodał.
Wojciech Olejniczak uczestniczy w Krakowie w międzynarodowej konferencji "Wyzwania dla przyszłości UE z uwzględnieniem Traktatu Lizbońskiego", zorganizowanej w 50-lecie Parlamentu Europejskiego przez Grupę Socjalistyczną w Parlamencie Europejskim oraz Fundację Praw Podstawowych.(PAP)
