Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Olszewski: dymisja Klicha nie oznacza, że jest on winny katastrofy

0
Podziel się:

Dymisji szefa MON Bogdana Klicha nie należy łączyć z jego winą za
katastrofę smoleńską - uważa rzecznik klubu PO Paweł Olszewski. Według niego, termin dymisji jest
optymalny, a złożenie jej przed publikacją raportu Jerzego Millera byłoby nieuzasadnione.

Dymisji szefa MON Bogdana Klicha nie należy łączyć z jego winą za katastrofę smoleńską - uważa rzecznik klubu PO Paweł Olszewski. Według niego, termin dymisji jest optymalny, a złożenie jej przed publikacją raportu Jerzego Millera byłoby nieuzasadnione.

Premier przyjął w piątek dymisję szefa MON i wyznaczył na jego następcę dotychczasowego wiceszefa MSWiA Tomasza Siemoniaka. Tusk powiedział, że Klich już wiele miesięcy temu informował, iż jest do jego dyspozycji. Premier zaznaczył też, że z pełną świadomością obaj czekali na efekty prac komisji kierowanej przez szefa MSWiA Jerzego Millera.

W opinii Olszewskiego termin dymisji Klicha jest optymalny. "Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której miałoby się podejmować decyzje personalne przed wyjaśnieniem przyczyn i okoliczności tragedii smoleńskiej" - zaznaczył.

Jak powiedział, decyzję Klicha o złożeniu dymisji odbiera "w kategoriach niezwykle honorowych". "Biorąc pod uwagę atmosferę, która wokół jego osoby się wytworzyła, podjął decyzję, którą należy uszanować" - powiedział rzecznik klubu PO. Jego zdaniem, decyzji Klicha o złożeniu dymisji nie należy łączyć z jego winą za katastrofę smoleńską.

"Decyzja o złożeniu rezygnacji akurat teraz jest decyzją jak najbardziej właściwą i nie widziałbym najmniejszego uzasadnienia, dlaczego minister Klich miałby ją podjąć wcześniej, przed opublikowaniem raportu Jerzego Millera i przed wyjaśnianiem okoliczności tej tragedii" - ocenił.

Według przedstawionego w piątek raportu komisji Millera, wśród przyczyn katastrofy smoleńskiej są: zejście samolotu poniżej minimalnej wysokości zniżania, przy nadmiernej prędkości opadania, w warunkach atmosferycznych uniemożliwiających wzrokowy kontakt z ziemią i spóźnione rozpoczęcie procedury odejścia na drugi krąg.

Komisja Millera, badająca przyczyny katastrofy TU-154M z 10 kwietnia, przedstawiła w piątek swój raport. Wskazała w nim na nieprawidłowe szkolenie lotnicze załóg w 36. specjalnym pułku lotniczym na samolotach Tu-154M, niedostateczne przygotowanie załogi do lotu oraz niedostateczną wiedzę członków załogi w zakresie funkcjonowania systemów samolotu oraz ich ograniczeń.(PAP)

mzk/ mok/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)