Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Olsztyn: Rozpoczął się proces w sprawie zabójstwa policjanta i "Klepaka"

0
Podziel się:

(dochodzą m. in. fragmenty opinii biegłych)

(dochodzą m. in. fragmenty opinii biegłych)

10.5.Olsztyn (PAP) - Proces w sprawie zabójstwa policjanta Marka Cekały oraz domniemanego szefa wołomińskiej mafii Jacka Klepackiego ps. Klepak rozpoczął się w środę w Sądzie Okręgowym w Olsztynie. Oskarżonym o oba zabójstwa jest powiązany z warszawskimi grupami przestępczymi 28-letni obecnie Artur S.

Olsztyński policjant i "Klepak" zginęli 17 sierpnia 2002 r. w Mikołajkach. Według ustaleń prokuratury, Artur S., wraz z innymi osobami, w wyniku porachunków przestępczych, zastrzelił "Klepaka" w restauracji "Okoń", a następnie, podczas ucieczki z miejsca strzelaniny, wziął udział w zabójstwie interweniującego funkcjonariusza.

Przez ponad 2,5 roku Artur S. był jednym z najbardziej poszukiwanych w Polsce przestępców. Wcześniej znany był policji. Dwa lata spędził w więzieniu za paserstwo, a także rok w areszcie w związku z podejrzeniem o groźby karalne (sprawa została umorzona).

Schwytanie go było możliwe dzięki badaniom DNA i zastosowanej analizie porównawczej materiału genetycznego pozostawionego na pistolecie, z którego strzelano do "Klepaka". Broń odnaleziono po zabójstwie w pobliżu miejsca zdarzenia.

Prawdopodobieństwo, że naskórek, pozostawiony m. in. na języku spustowym pistoletu, pochodził od Artura S. biegli określili jako bezsporne. Możliwość powtórzenia się w populacji ludzkiej profilu DNA, ustalonego podczas badań, wyniosła jeden na co najmniej 10 bilionów osób.

Stając w środę przed sądem, Artur S. powtórzył, że nie przyznaje się do zarzucanego mu współudziału w zabójstwach.

"W sierpniu 2002 r. nie byłem w Mikołajkach. Jacka Klepackiego nie znałem. Nie mam nic wspólnego z zabójstwami" - powiedział oskarżony, odpowiadając jedynie na pytania swojego obrońcy.

Biegli wskazali, że ani łusek, ani pocisków pochodzących z odnalezionej broni, nie odkryto na miejscu zabójstwa oraz podczas sekcji zwłok policjanta Marka Cekały. Nie ustalono natomiast dotąd, z jakiej broni strzelano do funkcjonariusza. Wiadomo jednak, że w jego stronę zostały oddane przynajmniej dwa strzały, z których jeden otarł się o ubranie policjanta, a drugi śmiertelnie go zranił.

W związku z zabójstwami, aresztowano dotąd dwie osoby. Nadal poszukiwanym jest 33-letni obecnie Andrzej Tyburski ps. Tyburek, podejrzewany o to, że mógł być głównym wykonawcą wyroku na "Klepaku".

Według osób bliskich śledztwu, Tyburski od połowy lat 90. działał w gangu "Karola" i mógł również brać udział w krwawej rzezi na warszawskiej Woli w 1999 roku. Podczas tych porachunków, przy użyciu broni maszynowej, zlikwidowano ówczesnego bossa wołomińskiej mafii - ojca zabitego w Mikołajkach Jacka Klepackiego, noszącego także pseud. "Klepak" oraz czterech jego "żołnierzy".(PAP)

sos/ bno/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)