Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Olsztyn: Sąd zawiesił sprawę Niemca, który chce odzyskać ojcowiznę

0
Podziel się:

Sąd zawiesił sprawę Jana Josefa Bolewskiego -
Niemca, który chce odzyskać ojcowiznę nad jeziorem Krzywym w
Olsztynie. Obejmuje ona m.in. przystań kajakarzy, restaurację i
część plaży miejskiej.

Sąd zawiesił sprawę Jana Josefa Bolewskiego - Niemca, który chce odzyskać ojcowiznę nad jeziorem Krzywym w Olsztynie. Obejmuje ona m.in. przystań kajakarzy, restaurację i część plaży miejskiej.

Sprawa Bolewskiego jest kolejną na Warmii i Mazurach dotyczącą próby odzyskania przez spadkobierców ziemi pozostawianej przez tzw. późnych przesiedleńców.

Rozpoczęty w piątek przed olsztyńskim sądem rejonowym proces o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym został zawieszony z uwagi na toczące się postępowanie administracyjne przed Ministrem Spraw Wewnętrznych i Administracji. Zdaniem sądu może ono mieć istotny wpływ na wynik sprawy cywilnej.

"Sprawa mojego klienta pod względem prawnym jest nietypowa, ponieważ jego ojcowizna została skomunalizowana, a w innych tego typu sprawach właścicielem ziemi późnych przesiedleńców, np. Agnes Trawny, był Skarb Państwa" - powiedział PAP mecenas Bolesław Senyszyn, pełnomocnik Bolewskiewgo. Jego zdaniem postępowanie administracyjne w MSWiA "standardowo trwa ok. pół roku".

Senyszyn powiedział PAP, że w połowie listopada wniósł do MSWiA o unieważnienie decyzji o komunalizacji. Postępowanie trwa. Dotyczy ono stwierdzenia nieważności decyzji z 1992 roku o komunalizacji działki, tj. przejęciu jej z zasobów Skarbu Państwa przez gminę Olsztyn. Skarb Państwa wszedł w posiadanie spornej ziemi w 1978 roku, gdy ojciec Jana Josefa Bolewskiego wyjechał z rodziną do RFN.

Zdaniem Senyszyna decyzja z 1978 roku była bezprawna, ponieważ wydano ją na podstawie zaświadczenia wydanego przez wojewodę olsztyńskiego, a nie na mocy decyzji.

Niezależnie od tych dwóch spraw w piątek Senyszyn wniósł do olsztyńskiego sądu rejonowego sprawę o stwierdzenie nabycia przez Jana Josefa Bolewskiego praw do spadku po ojcu. Przed sądem niemieckim takie postępowanie już się zakończyło.

Jan Josef Bolewski nie pojawił się w piątek na rozprawie. Senyszyn powiedział, że jego klient jest doktorem filozofii i mieszka w Bonn. Wyjechał do Niemiec w 1978 roku, będąc dzieckiem. Ziemia, o którą się stara, obejmuje 23,5 hektara. Senyszyn nie chciał powiedzieć, czy jego klientowi zależy na odzyskaniu ziemi, czy na odszkodowaniu za nią.

Na rozprawę przyszli przedstawiciele klubu kajakarskiego, których przystań leży na spornym terenie. Nie komentowali sprawy.(PAP)

jwo/ ali/ itm/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)