Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Olsztyn: Szef klubu PO w radzie miejskiej traci mandat

0
Podziel się:

Szef klubu PO w radzie miejskiej Olsztyna Jan
Tandyrak, który prowadzi biznes na terenie należącym do gminy,
stracił mandat - orzekł w czwartek Wojewódzki Sąd Administracyjny
(WSA) w Olsztynie. Orzeczenie nie jest prawomocne. Radny zapowiada
skargę kasacyjną do NSA.

Szef klubu PO w radzie miejskiej Olsztyna Jan Tandyrak, który prowadzi biznes na terenie należącym do gminy, stracił mandat - orzekł w czwartek Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Olsztynie. Orzeczenie nie jest prawomocne. Radny zapowiada skargę kasacyjną do NSA.

WSA rozpatrywał w czwartek dwie skargi: złożone przez radę miasta jak i samego radnego. Skargi dotyczyły decyzji wojewody (tzw. rozporządzenia zastępczego) o wygaśnięciu mandatu radnego miejskiego z PO, który jest współwłaścicielem lokalu gastronomicznego z ogródkiem piwnym na gruncie należącym do gminy.

Sąd oddalając skargi uznał, że "wojewoda nie miał innego wyjścia jak wygasić mandat". Sąd nie przyjął interpretacji pełnomocnika Tandyraka, który twierdził, że to nie radny prowadzi działalność gospodarczą ale spółka, której udziałowcem jest radny.

Sędzia Tadeusz Lipiński uzasadniając decyzję sądu powiedział, iż gdyby przyjąć taki tok rozumowania, to dwaj radni działając samodzielnie nie mogliby zgodnie z prawem prowadzić biznesu na miejskim gruncie, ale już dwaj radni jak partnerzy zakładając spółkę mogliby to robić.

Pełnomocnik Tandyraka powiedział przed sądem, że firma, w której radny ma udziały, działa poprzez menedżera.

Sąd odnosząc się do tego powiedział, że zatrudnienia menedżera na umowę o pracę nie zmienia sytuacji radnego prowadzącego działalność gospodarczą.

Tandyrak powiedział PAP, że wniesie do sądu o uzasadnienie wyroku na piśmie i odwoła się w skardze kasacyjnej do NSA. Gdyby tego nie zrobił, wyrok uprawomocni się po 30 dniach. Poinformował, że do czasu rozstrzygnięcia przez sąd jego sprawy oddaje dietę na cel charytatywny.

Sprawa Jana Tandyraka rozpoczęła się w sierpniu ubiegłego roku, gdy wojewoda warmińsko-mazurski wezwał radę miasta do wygaszenia mandatu radnego. Ta nie zgodziła się na to i wojewoda wydał rozporządzenie zastępcze wygaszające mandat. Radni na sesji w październiku nie zgodzili się ponownie z decyzją wojewody i zaskarżyli ją do WSA.

Jak poinformował PAP dyrektor Krajowego Biura Wyborczego w Olsztynie Walery Piskunowicz, osobą, która po wygaśnięciu mandatu mogłaby wejść do rady miasta, jest Sławomir Matczak z PO, a kolejną - Grażyna Wesołek z SLD.(PAP)

ali/ la/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)