Dwaj młodzi mężczyźni wpadli w sobotę pod lód jeziora Kortowskiego w Olsztynie ratując psa, który wpadł do wody. Nieprzytomnych ludzi wyciągnął spod lodu płetwonurek. Obu przewieziono do szpitala. Psu nic się nie stało.
Jak poinformowała PAP Izabela Niedźwiedzka z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie, 23-latek i jego o rok starszy znajomy spacerowali z psem w pobliżu przystani żeglarskiej znajdującej się nad jeziorem Kortowskim.
Gdy próbowali ratować zwierzę, które wpadło do wody, załamał się pod nimi lód. Świadkowie zdarzenia wezwali pomoc. Na miejsce wysłano m.in. płetwonurka z olsztyńskiej straży pożarnej, któremu udało się wyciągnąć obu mężczyzn spod lodu.
"Po wydostaniu spod lodu mężczyźni nie dawali oznak życia i natychmiast zostali przetransportowani do szpitalnego oddziału ratunkowego" - powiedziała PAP rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Olsztynie Małgorzata Szmidt-Jeżewska.
Według rzeczniczki straży, psu nic się nie stało.
Szmidt-Jeżewska przestrzegła przed wchodzeniem na zamarznięte tafle jezior. Jak podkreśliła, w wielu miejscach lód jest bardzo kruchy i łatwo załamuje się pod niewielkim nawet ciężarem.(PAP)
sos/ pz/