Warmińsko-Mazurska Orkiestra pod dyr. Piotra Sułkowskiego zainauguruje w Filharmonii Narodowej w Warszawie cykl czwartkowych spotkań muzycznych na tej scenie. Z muzykami wystąpi rosyjski pianista Edward Kunz, który wykona koncert fortepianowy Rachmaninowa.
Olsztyńscy filharmonicy zostali zaproszeni przez dyrektora Filharmonii Narodowej Antoniego Wita.
"To dla nas duży prestiż i okazja, by pokazać się z jak najlepszej strony; poprzeczka została postawiona wysoko" - powiedział PAP dyrektor naczelny i artystyczny filharmonii, dyrygent Piotr Sułkowski. Dodał, że jest to duże wyróżnienie ponieważ ostatni raz olsztyńscy muzycy występowali na scenie koncertowej Filharmonii Narodowej 40 lat temu.
Program czwartkowego koncertu został ułożony wspólnie przez dyrektorów Filharmonii Narodowej i Warmińsko-Mazurskiej Orkiestry. Melomanii usłyszą II koncert fortepianowy c-moll op. 18 Sergiusza Rachmaninowa, tańce symfoniczne tego kompozytora a na koniec muzycy zagrają jeden z najpopularniejszych utworów - "Bolero" Maurice'a Ravela.
Olsztyńska publiczność te utwory usłyszy w środę.
Jako solista wystąpi młody rosyjski pianista Edward Kunz. Solista Moskiewskiego Towarzystwa Filharmonicznego został umieszczony przez BBC Music Magazine na liście "10 wybitnych muzyków jutra". Oklaskiwany przez fanów a odrzucony przez jurorów po drugim etapie Konkursu Czajkowskiego w Moskwie w ubiegłym roku, Kunz stał się bohaterem gorących kontrowersji, podobnych do tych, jakie występują niekiedy na warszawskich Konkursach Chopinowskich. Urodził się na Syberii, studiował pod kierunkiem Michaiła Chochłowa w szkole imienia Gnesinych - słynnej szkole dla uzdolnionych dzieci oraz w moskiewskim konserwatorium Czajkowskiego, gdzie jego pedagogiem był Andrei Diev a następnie uzyskał dyplom z wyróżnieniem i Złoty Medal w Royal Northern College of Music w Manchesterze.
Koncert fortepianowy c-moll Rachmaninowa należy do popisowych pozycji repertuarowych wielu koncertujących pianistów; popularnością może dorównywać koncertowi fortepianowemu b-moll Piotra Czajkowskiego. Rachmaninow napisał ten romantyczny koncert z myślą o własnej karierze estradowej, był bowiem pianistą wirtuozem. Osobliwe są okoliczności powstania utworu. W 1900 roku 27-letni Sergiusz Rachmaninow przechodził kryzys psychiczny i za namową rodziny poddał się terapii u psychiatry - hipnotyzera dr Mikołaja Dahla. Sesje, jakie przechodził u psychoterapeuty, okazały się na tyle skuteczne, że uleczyły artystę z bezsenności i przywróciły chęć pracy twórczej. Rezultatem seansów miał być także skomponowany koncert. (PAP)
ali/ abe/
