Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

ONZ będzie stopniowo skreślać talibów z czarnej listy

0
Podziel się:

ONZ zgodziła się na stopniowe skreślanie talibów z czarnej listy
członków organizacji terrorystycznych - poinformowała we wtorek kancelaria prezydenta Afganistanu
Hamida Karzaja.

ONZ zgodziła się na stopniowe skreślanie talibów z czarnej listy członków organizacji terrorystycznych - poinformowała we wtorek kancelaria prezydenta Afganistanu Hamida Karzaja.

"Prezydent zwrócił się do przedstawicieli ONZ o usunięcie talibów z oenzetowskiej czarnej listy. Delegaci ONZ zgodzili się uczynić to stopniowo i pod warunkiem, że członkowie Talibanu nie mają powiązań z Al-Kaidą lub innymi ugrupowaniami terrorystycznymi" - napisano w oświadczeniu.

Wysocy rangą dyplomaci reprezentujący 15 członków Rady Bezpieczeństwa ONZ byli we wtorek z wizytą w Kabulu. Przyjechali tam, aby dokonać przeglądu nazwisk talibów znajdujących się na oenzetowskiej czarnej liście. Do zrewidowania listy wezwano podczas afgańskiej dżirgi, narady starszyzny plemiennej, obradującej w Kabulu nad programem pokojowym.

Na początku czerwca dżirga uchwaliła deklarację złożoną z 200 punktów. Zawiera ona wiele propozycji wysuniętych przez prezydenta Karzaja w tym, by część talibów została skreślona z oenzetowskiej listy osób napiętnowanych za kontakt z terrorystami. Wystąpiono także o "darowanie życia" tym, którzy zdezerterują z szeregów talibów.

Zwołanie dżirgi, to inicjatywa, z którą Karzaj wystąpił po zaprzysiężeniu go na drugą kadencję prezydencką w listopadzie 2009 roku. Wezwał wówczas do natychmiastowego uwolnienia talibów zatrzymanych wskutek "mylnych informacji".

Dżirga zaleciła utworzenie "mechanizmu prowadzenia negocjacji", który pozwoli na jak najszybsze wdrożenie rozmów z talibami.

Przywódcy insurekcji zareagowali na wezwanie, nazywając je "propagandowym". Zapowiedzieli, że nie złożą broni, dopóki zagraniczne wojska nie opuszczą Afganistanu. (PAP)

cyk/ ap/

6481699

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)